Author Archives: pedagog

Znaczenie dwupodmiotowej relacji w wychowaniu dziecka

Wstęp

Wychowanie, to proces, który ma wpływ na wychowywanego, ale również na wychowawcę. Zgodnie z tym stwierdzeniem wychowanek staje się również podmiotem, a nie tylko przedmiotem oddziaływań wychowawczych. On także  obdarowuje, czyli wychowuje swego wychowawcę. Relacja wychowawcza ma więc być dwupodmiotowa. Warto przyjrzeć się temu zagadnieniu od strony psychologiczno-pedagogicznej.

Wychowanie – sprzężoną relacją

Według Guryckiej [1] wychowanie jest dynamicznym, złożonym układem wzajemnie od siebie zależnych procesów nadawania i odbioru wpływów, zachodzących między jednostkami. W definicji tej zawarte jest założenie o istnieniu w tym układzie dwóch źródeł wpływów: wychowawcy i wychowanka. Wychowa­nie zakłada, iż proces dojrzewania dziecka – to proces przyjmowania przez niego w układzie dwupodmiotowej relacji odpowiedzialności za siebie, to coraz szer­szy zasięg wymiany wzajemnych wpływów, to taki proces komunikowania się, który pociąga za sobą coraz częstsze włączanie się wychowawcy w aktywność wychowanka, a więc w jego projekty. Wychowując dzieci trzeba liczyć się z tym, że tylko to, co zostanie przyjęte jako własne i zużytkowane na swój własny sposób, będzie odzwierciedlać wpływ wychowawcy.

Zdaniem Szumana [2] nie tylko aktywność własna, ale również i aktywność cudza jest dla człowieka źródłem wiedzy. Podmiot poznający świat przez aktywność własną i cudzą, musi odbierać informacje zawarte w czynach i słowach własnych i innych. Podmiotem aktywności jest nie tylko aktywny nadawca, jest nim również aktywny odbiorca działań. Istotnym dla wychowania dziecka staje się  sprzężona relacja między aktywnością własną, a aktywnością innej osoby, czyli między dwoma podmiotami działającymi w tej samej sytuacji.

Na przykład interakcja matka – dziecko reprezentuje stosunkowo prostą sytuację, w której są zaangażowane tylko dwie osoby (diada). Gdy matka mówi do dziecka, zaczyna się ono uśmiechać, patrzy na matkę uważnie, widać więc wyraźnie, że zmiany w zachowaniu dziecka znajdują się pod kontrolą matki. Jednak wpływ w tej sytuacji jest dwukierunkowy: reakcje dziecka również oddziaływają na zachowanie matki. Jeśli dziecko patrzy na nią z wyraźnym zainte­resowaniem, matka wykazuje silną tendencją do kontynuowania takiej interakcji. Jeśli natomiast, dziecko zacznie przejawiać znudzenie, matka prawdopodobnie zmieni swoje zachowanie, inaczej przemawiając do niego, pobudzając jego uwag. A więc każda z osób wpływa na zachowanie drugiej i równocześnie dostosowuje się do jej zachowania, dzięki czemu „powstaje płynny system wza­jemnej interakcji.”[3]

Według Shugar istota sytuacji dwupodmiotowej polega na łącznej, współzależnej aktywności dwóch podmiotów, pozostających w ciągłej interakcji. Ta sytuacja dwupodmiotowa ma kilka głównych cech:[4]

  1. Podstawową w stosunku do innych cech jest dwukierunkowość wpływów pochodzących od obydwu uczestników. Nie tylko zachowanie dorosłego wpływa na zachowanie dziecka, ale i odwrotnie. Prowadzi to do tego, ze obaj oczekują takich wpływów, nastawiają się na odbieranie zachowań innej oso­by, a następnie ustosunkowują się do nich;
  2. Druga cecha dotyczy formy, jaką przyjmuje sytuacja, tj. możliwości koordy­nacji zachowań podmiotów;
  3. Trzecia cecha dotyczy treści sytuacji, jej celów i znaczenia dla uczestników. Właściwy stosunek łączący dorosłego i dziecko, to stosunek oparty na zasadach łączących istoty ludzkie – jedną równorzędną drugiej. Określa to płaszczyznę współdziałania dziecka i dorosłego, dwóch istot tego samego gatunku, wnoszących (każda) do tego współdziałania własny wkład, każdy w swój własny, specyficzny sposób. [5]

Badania wskazują na kilka istotnych schematów kooperacji w działaniu dwóch partnerów współuczestniczących w sytuacji umożliwiającej relację dwu­podmiotową.[6] Są to:

  • realizacja odrębnych, własnych, indywidualnych linii działania. Każda z osób inicjuje i nadzoruje swoje działanie, a jego wynik traktuje jako własny;
  • jedna z osób włącza się w linię działania partnera;
  • obie strony uzgadniają własną linię działania.

Wkład każdego z podmiotów jest równie istotny, sytuacja wymaga dialogu (wymiany wypowiedzi na wspólnie uzgodniony temat), wynik do którego do­chodzi traktuje jako wspólny – mamy wtedy do czynienia ze współautorstwem. Jednak należy zwrócić uwagę, że inny jest obraz funkcjonowania dziecka w sy­tuacji dzielonej z osobą dorosłą i w sytuacji z drugim dzieckiem. Relacje między podmiotami w pierwszym przypadku cechuje asymetryczność, natomiast w dru­gim są one na ogół symetryczne. W pierwszym przypadku partner ma tendencje do „wchodzenia” w linie działania dziecka. W drugim – dziecko dąży do wytwo­rzenia nowej wspólnej linii działania i do wypracowania nowych sposobów re­alizacji takiego działania.

Interakcje zapewniające dwupodmiotowość

Rodzaje interakcji pozwalających na budowanie doświadczeń podmioto­wych i umożliwiających działanie dwupodmiotowe omawiają Babska i Shugar.[7]

Wzajemność brania i dawania, „dialog” jest pierwszym rodzajem doświadczeń, budujących orientację podmiotową. Ważnymi przejawami zachowa­nia pozwalającymi na takie doświadczenia są: czekanie aż druga osoba skończy swój przekaz, czyli nie przerywanie, a także nie zmienianie tematu, oraz sygnali­zowanie, że skończyło swą turę i ewentualnie oczekuje się odpowiedzi (reakcji). Pozwala to zrozumieć twierdzenie, że już od okresu niemowlęcego dochodzić może do rozbudowania równorzędności, bądź wprost przeciwnie, do ogranicze­nia szans jej urzeczywistnienia.

Naprzemienność zajmowania pierwszej i drugiej pozycji w parze przyległej – to drugi rodzaj doświadczeń pozwalających na uformowanie się orientacji podmiotowej. Para przyległa to taka jednostka interakcji, w której jednemu za­chowaniu w sposób konieczny odpowiada inne zachowanie (pytanie – odpo­wiedz, mówienie – słuchanie itp.). Mówiący zajmuje pierwsze miejsce w tej strukturze, istnieje wymiana językowa. Forma i treść jego wypowiedzi wywierają wpływ na zajmującego drugą pozycję w parze przyległej, skłaniając go do zabrania głosu, a więc jest ukierunkowany przez zachowanie otwierającego. Zajmowanie każdej z dwóch pozycji pary przyległej sprzyjać będzie rozwojowi innych podmiotowych doświadczeń.

Zmienność ról pełnionych w układach interakcyjnych, to kolejny typ doświadczeń budujących poczucie podmiotowości. Znane są różne rodzaje ukła­dów ról w działaniu inicjatora: projektodawcy, organizatora, wykonawcy, współtwórcy. Babska i Shugar zakładają, że dla budowania orientacji podmio­towej u jednostki konieczne są doświadczenia związane ze wszystkimi tymi ro­dzajami ról. Pozwalają one na zdobycie umiejętności budowania własnej linii działania, a także na zmienność zachowań (inicjujących i realizujących) i pozycji (nadrzędnej, podrzędnej, współrzędnej) w działaniach wspólnych.[8]

Dochodzenie do wspólnych znaczeń – to doświadczenie odnoszące się do treści zdarzenia, w którym współuczestniczą dwie osoby lub więcej. Dziecko od zarania swego życia włącza się w proces budowania wspólnych znaczeń przez kontakty z dorosłymi.

Rodziców i dziecko można uznać za wzajemnie dostosowujący się system interakcyjny, lecz sposób w jaki dochodzi do owego dostosowania się jest zależny od szczególnych okoliczności, dotyczących między innymi kompetencji dziecka. Zatem każdy okres przejściowy jest zapowiedzią nowego problemu in­terakcyjnego, z którym wspólnie muszą się zmierzyć.[9]

Zdaniem Schaffera [10] istotne jest to, że jeśli dorosły chce wywrzeć wpływ na dziecko, musi być z nim ściśle zharmonizowany: musi być wrażliwy na zainteresowania dziecka, jego zdolności i umiejętności, umieć ciągle wykorzystywać informacje zwrotne napływające od dziecka w celu oceny, jakie rodzaje wspar­cia są właściwe w danym momencie. Jeśli matka reaguje na dziecko szybko i w przewidywalny sposób, dziecko nabiera poczucia bezpieczeństwa. Swoim za­chowaniem sprawia, że dziecko rozwija w sobie poczucie sprawstwa i zaufania. Nie dzieje się tak w przypadku matki niewrażliwej, która w ten sposób komuni­kuje, że nie interesuje się potrzebami dziecka, w tym przypadku u dziecka two­rzy się osobowość lękowa, z brakiem poczucia bezpieczeństwa.

„Epizody Wspólnego Zaangażowania”

Schaffer[11] używa pojęcia Epizody Wspólnego Zaangażowania (EWZ), przez co rozumie jakikolwiek kontakt między dwiema jednostkami, podczas którego uczestnicy wspólnie zwracaj uwagę na jakiś zewnętrzny temat i wspólnie względem niego działają. Ustalenie wspólnego ośrodka zainteresowania jest istotnym krokiem w powstaniu EWZ, ponieważ tylko w kontekście zainteresowań dziecka dorosły może wprowadzić jakąś dodatkową informację.

Swoje wnioski o roli EWZ Schaffer wywodzi, opierając się na teorii Wygot­skiego:[12]

  1. W czasie EWZ zachowanie dziecka jest bogatsze i bardziej złożone niż w in­nych momentach.
  2. Rozwój funkcji psychicznych zależy od zaangażowania się w EWZ. Im więcej dziecko doświadcza tych spotkań, tym bardziej będzie to sprzyjało jego postępom w rozwoju.

Walka

Zdaniem Rudnianskiego[13] przeciwnym do współdziałania, a więc innym rodzajem działań o charakterze dwupodmiotowym jest walka, określana jako kooperacja negatywna. Jeśli obie strony dążą do sprawstwa nie rezygnując ze swej podmiotowości, sprzyja to powstaniu interakcji o charakterze walki. W takiej relacji dążenia innej osoby są postrzegane jako przeszkody do realizacji własnej aktywności. Celem staje się wyeliminowanie aktywności partnera, co prowadzi do przetrwania, ekspansji, zwiększenia zaspokojenia niektórych po­trzeb witalnych, poszerzenia zakresu sprawstwa, jest więc jedną z dróg zwiększających poczucie własnej podmiotowości u jednostki. Celem nadrzędnym w walce jest zwycięstwo, górowanie nad partnerem. Kierowanie się wartościami witalnymi pociąga za sobą sprawianie cierpienia niezamierzonego. Sytuację by­cia ofiarą człowiek może sobie uświadomić i szukać sytuacji, w której takie zja­wisko nie występuje. Tą drogą można dojść do wartościowania rożnych rodzajów kooperacji.

Dyskurs

Szczególnie silny akcent na dwupodmiotowość procesu porozumienia się jest położony w analizie takiego zjawiska, jakim jest dyskurs. Zdaniem Shugar[14] jest to zdarzenie, w którym bardzo klarownie widoczny jest charakter dwupod­miotowości. Dyskurs polega na dynamicznych sekwencyjnych powitaniach między wypowiedziami, ich interpretacjami oraz sytuacjami, w których są one nadawane i odbierane. Dwupodmiotowość dyskursu wynika z faktu, ze jest on budowany sekwencyjnie. Wypowiedz jednego z uczestników pociąga za sobą odpowiednie zachowanie drugiego, stanowiąc jednostkę wymiany, a łańcuch ta­kich

Współdziałanie z dzieckiem

Wygotski[15] zwrócił uwag na fakt, że rozwój przebiega w kontekście społecznym, przechodzi on od poziomu interpersonalnego do interpersonalnego. W naszym społeczeństwie większość, dzieci dorasta w rodzinach, kontak­tuje się na co dzień z jednym lub obojgiem rodziców, z rodzeństwem, dzięki grupom rówieśniczym zakres tych interakcji rośnie. Ta sieć związków interak­cyjnych stanowi bardzo ważną część środowiska dziecka. Badając rozwój dziecka trzeba traktować go nie jako izolowaną jednostkę, ale jako istot spo­łeczną, formując sieci związków, które są decydujące dla jego integralności.[16]

Aby dziecko w procesie wychowania doświadczyło swoją podmiotowość proponuje się stworzenie wielości kontekstów i sytuacji, w których dziecko będzie miało okazje do poszukiwania drogi własnego rozwoju, szans poznania własnych możliwości w działaniu, dokonywania wyboru, bycia odpowiedzial­nym za własne działanie. Dla wychowawców proponuje się następujące zasady współdziałania z dzieckiem:[17]

  • dostrzeganie dziecka, ukazywanie mu, że jest rozumiane;
  • dostrzeganie problemów dziecka, docenianie wkładu dziecka w interakcji;
  • nieograniczenie czasu podjętej aktywności;
  • akceptowanie sposobów wyboru rożnych kierunków działania aktywności, materiałów potrzebnych w realizacji linii działania;
  • proponowanie alternatywnych pomysłów;
  • zachęcanie dzieci do okazywania pomocy;
  • nie narzucanie dziecku własnych sposobów widzenia rzeczywistości, ale da­wanie mu prawa do odkrywania, nadawania znaczeń, porównania.

Zdaniem Shugar[18] reguły, leżące u podstaw zachowania się dorosłego, który człony sytuacji interakcyjnej traktuje jako dwa podmioty, określić można jako reguły, dotyczące sposobu połączenia wkładu każdego z takich źródeł działania. Reguły te dotyczą sposobu konstruowania procesu interakcyjnego o charakterze wychowawczym. Termin „konstrukcja” oddaje charakter procesu opartego na relacji podmiot – podmiot.

Wkład każdej ze stron jest konieczny. Wkłady partnerów splatają się w różny sposób. Wzajemna zależność między tymi wkładami, sposób w jaki jeden z nich wpływa na następny i wynika z poprzedniego, składają się na układ inte­rakcyjny, który z biegiem czasu prowadzi do określonych wyników. Ale sposoby działania, końcowe jego rezultaty określa nie jeden czy drugi partner, lecz obaj w procesie „konstruktywnej interakcji”.[19]

Dwupodmiotowa sytuacja wychowawcza

Zdaniem Guryckiej[20] wychowanie podmiotowe to takie, w którym sytuacja wychowawcza wyznaczona przez układ ludzi, rzeczy i zadania jest trakto­wana jako sytuacja dwupodmiotowa. Podmiotem w tej sytuacji jest tak wycho­wawca, jak i wychowanek. Zachodzący między nimi stosunek, przepływy infor­macji, komunikowanie się, stanowi istotę wychowania. Chcąc uczynić sytuacje wychowawcze podmiotowymi dla dziecka, każda z osób w nich uczestniczących musi godzić się na ograniczenie swej podmiotowości podmiotowością drugiej osoby. Zatem w sytuacji wychowawczej, w której traktuje się dziecko podmio­towo istnieje względna równowaga prawa do aktywności wychowawcy i wy­chowanka i równowaga między koniecznymi zadaniami, a kontrolą nad nimi.

Zakończenie

Jak wynika z naszego niewielkiego opracowania, relacja dwupodmiotowa jest bardzo potrzebna, wręcz niezbędna dla prawidłowego wychowania dziecka. Oczywiście należy uwzględnić odpowiednie, wyżej wspomniane warunki, aby była ona pomocna, a nie prowadziła do modnego dziś tzw. „wychowania bezstresowego”. Nie chodzi tutaj wcale o to,  aby tak „upodmiotowić” dziecko, aby to ono przejmowało ster w wychowaniu. Chodzi raczej o nową wrażliwość na dziecko, o to wzajemne  „ubogacanie się człowieczeństwem”, o którym mówił papież  Jan Paweł II w  Liście do Rodzin.


[1] Por. A.Gurycka, Podmiotowość – postulat dla wychowania, w: A. Gurycka (red.), Podmiotowość w doświadczeniach wychowawczych dzieci i młodzieży, Warszawa 1989, t. 1,  s. 8-24.

[2] Por. G.W. Shugar, Małe dziecko w sytuacji dwupodmiotowej, jak powstaje i na czym pole­ga struktura działanie wspólne, w: A. Gurycka (red.), Podmiotowość w doświadczeniach .., dz. cyt., t. 1, s. 66-92.

[3]  R. Vasta, M. M. Haith, S. A. Miller, Psychologia dziecka, Warszawa 1995, s. 444, 449.

[4] Por. G.W. Shugar, Małe dziecko…, dz. cyt., s. 66-92.

[5] Por. Z. Babska, G. W. Shugar, Obraz dziecka a typ relacji między dorosłym a dzieckiem we współczesnym świecie, Wychowanie w przedszkolu 4-5(1984), s. 213-219.

[6] Por. G. W. Shugar, Małe dziecko…, dz. cyt., s .66-92.

[7] Por. Z. Babska, G. W. Shugar, Idea dwupodmiotowości interakcji dorosły – dziecko w procesie wychowania w pierwszych latach życia, Raporty sekcji psychologii KUL, Lublin 1986, s. 9-26.

[8] Tamże, s. 9-26.

[9] Por. H. R. Schaffer, Wczesny rozwój społeczny, w: A. Brzezinska, G. Lutomski (red.), Dziecko w świecie ludzi i przedmiotów, Poznań 1994, s. 96-124.

[10] Tamże.

[11] H. R. Schafier, Epizody Wspólnego Zaangażowania, jako kontekst rozwoju poznawczego, w: A. Brzezinska, G. Lutomski (red.), Dziecko w świecie …, dz. cyt., s. 150-188.

[12] Tamże.

[13] Por. W. Hajnicz, Wielopodmiotowy charakter sytuacji edukacyjnych, w: D. Klus-Stanska (red.), Przedszkole i szkoła …,dz. cyt., s. 89-97.

[14] Por. G. W. Shugar, Uczestnictwo dzieci w procesach nauczania – uczenia się, w: B. Bakus (red.), Z badań nad kompetencją komunikacyjną dzieci, Warszawa 1986, s. 91-149.

[15] 6 Por. R. Schaffer, Wczesny rozwój…, dz. cyt., s. 96-124.

[16] Por. R. A. Hinde, J. Steverson-Hinde, Związki interakcyjne a rozwój dziecka, w: A. Brze­zinska, G. Lutomski (red.), Dziecko w świecie …,dz. cyt., s. 45-71.

[17] Por. M. Karwowska-Struczyk, Nabywanie podmiotowych doświadczeń  przez dziecko i na­uczyciela, Wychowanie w przedszkolu 2(1989), s. 73-80.

[18] Por G. W. Shugar, Małe dziecko…, dz. cyt., s. 66-92.

[19] Z Babska, G. W. Shugar, Obraz dziecka…, dz. cyt., s. 213-219

[20] Por. A. Gurycka, Podmiotowość – postulat…, dz. cyt., s. 18-24.

Alkoholizm i jego wpływ na dysfunkcjonalność rodziny

Alkoholicy to ludzie którzy nie są wstanie konsekwentnie kontrolować swego picia przez dłuższy czas i którzy nie mogą ręczyć za swe zachowanie po tym jak zaczną pić.

Rodzina z problemem alkoholowym przypomina mi pod pewnym względem stare chińskie przysłowie: „Najpierw człowiek sięga po kieliszek, potem kieliszek sięga po butelkę, potem butelka sięga po człowieka”. Jeśli butelka zacznie już „sięgać” po człowieka, widzimy jak człowiek ten, czyjś bliski, niszczy siebie, swoją rodzinę i innych. Bardzo szybko wtedy normalna rodzina zmienia się w dysfunkcjonalną, czyli taką, która nie spełnia już swoich naturalnych funkcji. Potwierdzają to badania B. Grzelak-Włodarskiej, która poddała analizie 34 placówki wychowawcze. Wynika z nich, że aż w 80-ciu % badanych rodzin, wskaźnikiem dysfunkcjonalności było zjawisko alkoholizmu. W sytuacji zaistnienia dysfunkcji w rodzinie najczęściej mamy do czynienia z uzależnionymi i niepożądanymi następstwami istnienia męża, ojca alkoholika i jego zachowań, degradujących własną osobowość, a równocześnie niszczących rodzinę. Jedna pijąca w rodzinie osoba, dostarcza wszystkim innym problemów życiowych, finansowych i uczuciowych. Pośrednio więc, cała rodzina styka się z szeroko rozumianym „problemem alkoholowym”.

Do naturalnych funkcji, których nie spełnia, lub spełnia w nie wystarczający sposób rodzina alkoholowa należy funkcja biologiczna. Często dzieci są niechciane i odrzucane. Niekiedy rodzice nawet odtrącają dziecko przerzucając odpowiedzialność za jego dalsze losy na państwo zrzekając się całkowicie lub częściowo swych praw rodzicielskich (na szczęście zdarza się to coraz rzadziej). Gdy alkoholikiem w rodzinie jest mąż ? żona nie może liczyć na jego oparcie w sprawach wychowania dzieci. Alkoholik to raczej jeszcze jedno duże dziecko niż mąż i ojciec- duże dziecko odporne na wychowanie i dostarczające najwięcej kłopotów, ogromu złości i rozpaczy. Taki stan rzeczy stwarza sytuacji ważnych braków. Braku stabilności, porządku życiowego, braku możliwości przewidzenia zdarzeń, a więc i planowania, braku kontroli nad własnym życiem.

Spełnianie funkcji poznawczych w rodzinie alkoholowej też daje dużo do życzenia. Nie są spełniane potrzeby dziecka takie jak pomoc w nauce czy zdobywaniu wiedzy. Matka, która w takich sytuacjach jest jedyną podporą rodziny, załamuje się pod wpływem nawału spadających na nią problemów, bądź ucieka w pracę by o nich nie myśleć. To może tylko przykład, nie reguła bo zazwyczaj matki w takich sytuacjach starają się być silne i nie dać poznać dziecku po sobie swojej bezradności, starają się nadrobić zaistniałe braki, lecz warunki nie zawsze na to pozwalają.

Nie wystarczająco zaspokajane są też potrzeby psychiczne tj. akceptacji, miłości, współdziałania, szacunku i dostatku w rodzinie. Osoba w niej żyjąca jest narażona na przeżywanie trudnych i przykrych emocji: bezradności, wstydu, poczucia winy, lęku, złości, żalu i poczucia krzywdy. Oczywiście jest też miejsce na radość, satysfakcję, miłość i wiele innych dobrych uczuć, są one jednak „wyspami na oceanie żalu, wstydu, lęku i winy”. Rodzina przeżywa ciągłą niepewność i huśtawkę nastrojów osoby pijącej, nigdy nie wie co dziś jej się spodoba a co nie gdy wróci na rauszu. Dziecko w takiej rodzinie czuje się nie chciane, nie kochane, niejednokrotnie wmawia się mu, że to przez nie ojciec pije. Tego rodzaju chaos sprawia, że dziecko odrywa się od rzeczywistości. Ucieka w książki, muzykę, marzenia i fantazję. Wobec braku realnej możliwości radzenia sobie z trudną rzeczywistością, która je otacza, tworzy złudną rzeczywistość, mającą jednak bezpieczny stopień uporządkowania. Efektem tego rodzaju przeżyć jest po prostu dostosowanie się do nienormalności, lecz jak trafnie powiedział jeden poeta: „Jeśli w domu nie nauczysz się odróżniać prawdy od fałszu, jakże poradzisz sobie sam w świecie w którym roi się od postępu?”.

Przemoc, ból i nadużycia seksualne to zdarzenia którym sprzyja, wyostrza i dramatyzuje alkohol. Rodzina bywa ofiarami i świadkami przemocy. Przeżywa przerażenie, obawę o życie swoje i swoich najbliższych, żyją w ciągłym strachu i niewiedzy co dziś może się zdarzyć. Ucieczką staje się dla nich wyjście do pracy, szkoły, czy nawet sklepu ?tam nie muszą się bać.
Zaniedbywane są też potrzeby kulturalne i estetyczne w rodzinach alkoholowych. Dzieci z takich rodzin wykazują niższe uspołecznienie i motywację do nauki, wykazują wyższe przyhamowanie i więcej zachowań antyspołecznych . Rodzina nie daje dziecku możliwości osobowego rozwoju i nie tworzy poczucia więzi, właśnie z tego typu rodzin wyrastają ludzie nieprzystosowani społecznie, podejmujący próbę bezdomności (ucieczka z domu rodzinnego).

Tadeusz Sakowicz w latach 1992-95 zbadał zachowania dzieci które uciekły z domu i przebywały w pogotowiu Opiekuńczym w Kielcach ?Białogonie. Z 833 osób w tym 263 dziewcząt i 570 chłopców (w wieku od 7 do 17 lat) tylko 21% pochodziło z rodzin niealkoholowych, natomiast 36.61% dzieci wychowywał ojciec- alkoholik ,pozostałe 24.37% to matki z nałogiem alkoholowym. Z tych badań wynikło także, że jedynym osobistym obciążeniem uciekinierów, które zostało rozpoznane są zaniedbywania w nauce szkolnej. Tylko 13.64% osób było bez opóźnień, rok opóźnienia miało 24.78%, dwa 25.51%, trzy 22.58%, cztery 9.09, pięć i więcej 4.40%. Braki tak ogromne zwłaszcza w szkole podstawowej dla wielu uczniów będą stałe i nieusuwalne. Jaka będzie więc przyszłość tych dzieci bez żadnego wykształcenia?

A co z córkami? Uciekając z takiego domu gdzie nie ma miłości, poczucia bezpieczeństwa, a doświadcza się nędzy- mogą zetknąć się poza rodziną z ludźmi odpowiedzialnymi i dobrymi, ale są również zdemoralizowani, którzy skrzywdzą- jak głośna na całą Polskę sprawa trzech policjantów z Bytomia, którzy „służbowe” pełniąc obowiązki gwałcili nieletnie dziewczynki z rodzin alkoholików. Jest to trudne doświadczenie, które wyrobi nieodwracalne piętno na ich dalszym życiu.

Te rodziny gdzie jest alkoholizm bardzo często rozpadają się, bowiem on jest główną przyczyną rozwodów w Polsce. Dane statystyczne wykazują, że problem spożywania nadmiaru alkoholu w Polsce jest wciąż bardzo duży i ciągle się nasila w miarę upływu lat, co przedstawia załączona przeze mnie tabela. Wynika z tego, że wraz ze wzrostem spożywania nadmiaru alkoholu, następuje też zwiększenie liczby rodzin dysfunkcjonalnych.

Tak więc widzimy, że alkoholizm i dysfunkcjonalność rodziny zawsze idą ze sobą w parze w mniejszym lub większym stopniu. Kompleksowe więc działanie powinny zdążać do przywrócenia rodzinie jej funkcjonalności. Wiąże się to z wychowaniem do życia w rodzinie i wspieraniem każdej rodziny, aby trwała i zapewniała rozwój swoim członkom. Duże znaczenie mają tutaj różne organizacje, stowarzyszenia, a także kościół, bo jak powiedział Jan Paweł II: „Przyszłość świata idzie przez rodzinę i pomyślność Polski może przyjść razem ze zdrową, miłującą się rodziną. Z każdą rodziną”.

Moją pracę chciałabym zakończyć dołączając przykładowy kwestionariusz, który być może pozwoli osobie zajmującej się leczeniem uzależnienia poznać przyczyny i dotrzeć do podstaw nałogu, a tym samym pomóc.

Bibliografia:

1. A. Szara:  „Zaspokajanie podstawowych potrzeb i zachowań  się w szkole dzieci z rodzin dysfunkcjonalnych”.

2. Cz. Cekiera: „Ryzyko uzależnień”.

3. W. Sztander: „Poza kontrolą”.  „Dzieci w rodzinie z problemem alkoholowym”.  „Pułapka współuzależnienia”.

Kwestionariusz objawów uzależnienia

DANE PERSONALNE

  1. Nazwisko, imię…………………………………….pseudonim………………
  2. Wiek…………..data i miejsce urodzenia…………………………………… Adres badanego(rodziców lub opiekunów)…………………………….. Stan cywilny………………………..liczba dzieci……………………………
  3. Wykształcenie………………………zawód…………………………………… Aktualne miejsce pracy……………………………………………………….. Zajmowane stanowisko………………………………………………………..
  4. Kto kieruje…………………………..zgłosił się sam……………………….. Z jakiego powodu………………………………………………………………..
  5. Aktualne samopoczucie……………………………………………………….. fizyczne……………………………………………………………………………… psychiczne………………………………………………………………………….

    STRUKTURA RODZINY

  6. Rodzice: żyją- nie żyją…………………………rozwiedzeni………………
    od kiedy…………………………..
    Ojciec: imię…………………wiek……………wykształcenie……………….
    zawód……………………………………………………
    aktualna praca………………………………………..
    rodzaj śmierci………………………………………..
    Matka: imię…………………wiek……………wykształcenie……………….
    zawód………………………………………………….
    aktualna praca………………………………………
    rodzaj śmierci………………………………………
  7. Ojczym: imię………………wiek…………….wykształcenie………….. ..
    zawód………………………………………………….
    aktualna praca………………………………………
    rodzaj śmierci………………………………………
    Macocha: imię…………..wiek……………..wykształcenie……………..
    aktualna praca…………………………………….
    rodzaj śmierci……………………………………
    Rodzeństwo(naturalne i przyrodnie)……………………………………
    bracia………………………….siostry…………………………………………..
    ich liczba…………………………………………….
    wiek…………..wykształcenie……………….stan cywilny………………
    zawód…………………………………………………
    praca…………………………………………………..
  8. Którym dzieckiem z kolei jest w rodzinie……………………………….
  9. Wychowany w domu dziecka…………….poza rodziną……………….
    U kogo…………….jak długo………………..dlaczego……………………..

    HISTORIA RODZINY
    11.Dziadek i babka ze strony ojca i matki………………………….. …….. nazwisko i imię………………………………..wiek………………………………. wykształcenie……………………………….zawód……………………………….. pochodzenie społeczne: inteligenckie……………….robotnicze………… rzemieślnicze………………………………..
    liczba dzieci w rodzinie……………………….rodzaj śmierci………………
    12.Zajmowane stanowiska w rodzinie bliższej i dalszej………………
    kto i jakie……………………..w życiu społecznym…………………………. kulturalnym………………………………politycznym………………………… religijnym……………………………………………………………………………..

  10. Wybitne uzdolnienia w rodzinie……………………………………….. kto i jakie……………………………………………………………………………..
  11. Przestępczość w rodzinie bliższej i dalszej…………………………. kto………………………….jakie…………………………ile razy……………….
  12. Choroby w rodzinie i niedorozwój……………………………………. choroby nerwowe………………………..choroby fizyczne………………. psychiczne…………………………………..jakie……………………………….. padaczka……………………………………..kalectwo…………………………. narkomania……………………….lekomania……………….HIV…………… AIDS…………………………………………… alkoholizm…………………………………… samobójstwa…………………………próby samobójstwa………………….

    ŚRODOWISKO WYCHOWAWCZE

  13. Badany wychowywał się w mieście……………na wsi…………… gdzie………………..określić region……………..wielkość miasta………
    w rodzinie własnej……………….poza rodziną własną………………….
    w domu dziecka………………….w zakładzie poprawczym……………
  14. Wzajemne współżycie rodzinne było: zgodne…………………….
    niezgodne……………………………..wrogie…………………………………..
    Postawa ojca………………….matki…………………rodzeństwa………….
    W stosunku do badanego………………………………………………………
    Postawa badanego w stosunku do: ojca…………….matki…………….
    rodzeństwa……………………….rodzaj konfliktów……………………….
  15. Warunki materialne w rodzinie: dobre………średnie……………
    złe…………………………………………
    dom własny……………..mieszkanie……………..TV, radio, pralka, lodówka, magnetofon, samochód………………………………………….
    jakie środki utrzymania…………………………….
    zarobki……………………………………………………
    ile osób na utrzymaniu……………………………..
  16. Pozytywne czynniki środowiska wychowawczego: poziom życia kulturalnego: szkoły, kino, teatr, kościół, literatura, prasa
    społecznego: towarzystwa, kluby, związki, organizacje itp………….
    religijnego: wierzący, niewierzący, obojętny, ateista itp………………
  17. Negatywne czynniki środowiska wychowawczego:
    rodzina rozbita…………………….konfliktowa………………………………..
    meliny pijackie……………………bimbrownie………………………………..
    knajpy…………………………..meliny przestępców………………………….
    złodziei…………………..handlarzy………………..włóczęgów…………….
    prostytutek…………………………..homoseksualistów……………………..
    grupy subkultury: hipisi………………..pacyfiści……………………………
    skinheadzi……………….sataniści……………..git- ludzie………………….
    inne- jakie subkultury młodzieżowe…………………………………………
    zakład poprawczy………………………więzienie…………………………….

    ROZWÓJ I DZIECIŃSTWO BADANEGO

  18. Do 7 roku życia wychowywał się:
    przy rodzicach……………………………………….
    przy rodzinie zastępczej………………………….
    w domu dziecka…………………………………….
  19. Do przedszkola chodził przez……….lata, chętnie, obojętnie, niechętnie
  20. Czy ktoś go krzywdził, bił…………………..kto……………………….
    w jaki sposób……………………………..za co…………………………………
  21. Ulubione zabawy…………………………………………………………….
    zainteresowania…………………………zdolności……………………………
    w tym okresie zapamiętane przykre przeżycia z lat dziecinnych…
    …………………………………….jakie……………………………………………..
  22. Choroby: rozwijał się normalnie……………………………………….
    anormalnie……………..chodzenie……………mowa……………………….
    jąkanie………………….konwulsje……………..uczulenia…………………
    jakie…………………….moczenie………………urazy……………………….
    wstrząsy…………………..operacje……………..lęki………………………..
    przed czym…………………choroby zakaźne………………………………
    zapalenie opon mózgowych…………………..padaczka………………..
    inne- jakie………………………………………………………………………….

    LATA SZKOLNE
    a. szkoła

  23. Do szkoły podstawowej zaczął chodzić w…………………roku
    w………………………………………………………………………..
  24. Chodził: chętnie, z obowiązku, niechętnie………………………..
    uczył się dobrze, średnio, źle………………………………………………..
    powtarzał klasy…………………………………..dlaczego………………….
    zmieniał szkołę……………………………………dlaczego…………………
  25. Miał trudności w następujących przedmiotach…………………..
    czy i jak sobie z nimi radził………………………………………………….
    czy należał do kółek szkolnych. Jakich……………………………………..
    miał konflikty z wychowawcami………………z kolegami………………
    dlaczego……………………………………………………………………………….
    czy organizował w szkole jakieś akcje. Pozytywne……………………
    negatywne…………………………jakie…………………………………………..
    czy chodził na wagary…………………..otrzymywał nagany……………
    kary……………za co………………………………….ile razy…………………..
    był usunięty ze szkoły……………………za co……………………………….
  26. Ukończył szkołę podstawową w…………..roku życia, gdzie……
    …………………………………..w roku…………………..
    o jakim zawodzie marzył w latach szkolnych……………………………
    czy próbował zrealizować…………………………………………………………………………..
    czy naukę dalszą………………..zawód……………………pracę……………
    wybrał sam…………………czy za namową rodziców…………………….
  27. Rozpoczął dalszą naukę………………………….kiedy…………………
    gdzie……………………………………
    w szkole zawodowej……………………jakiej…………………………………
    w technikum……………………………….jakim………………………………..
    gdzie………………………………………………………
    w liceum ogólnokształcącym………………………………….kiedy………
    gdzie…………………………………………….
  28. Zaczął pracować i uczyć się………………………… kiedy…………..
    gdzie………………………w jakim charakterze………………………………
    zmienił szkołę……………………pracę……………………….ile razy……..
    dlaczego……………………………………………………………………………..
  29. Do szkoły zawodowej- średniej………..chodził chętnie…………
    niechętnie………………uczył się dobrze…………….średnio……………
    źle……………………………………….
  30. Miał trudności w nauce: powtarzał klasę…………………………..
    zmieniał szkołę……………………………………..
    zawody…………………………chodził na wagary………………………….
    konflikty z wychowawcami…………………….z kolegami…………….
  31. Przebieg studiów wyższych…………………………………………….
    motywy wyboru kierunku studiów…………………………………………
    zmieniał kierunek………………………………………………………………..
    powodzenie………………………………niepowodzenie…………………..
    trudności…………………………………osiągnięcia………………………….
    ukończył szkołę średnią………….studia wyższe……….w roku……..
    rodzaj dyplomu………………………….czy zadowolony z przebiegu studiów i wyboru zawodu………………………………dlaczego………..
    Czy był zaangażowany w organizacjach społecznych, naukowych, politycznych………………………………………………………………………..
    b. DOM RODZINNY
  32. W okresie lat szkolnych w domu rodzinnym(pozarodzinnym, w internacie)czuł się dobrze………średnio…………źle………………………..
    dlaczego………………………………………………….
  33. Uciekał z domu………………….dlaczego………………………………….
    ile razy…………………………….na jak długo……………………………………
  34. Jakie metody wychowawcze stosowali rodzice………………………
    zachęty……………………………..kary……………………………………………..
    Czy rodzice pozwalali na wszystko……………………………………………
    Byli zgodni w wychowaniu…………………….obojętni…………………….
  35. Czy i jakie obowiązki miał w domu rodzinnym……………………………………………………………………………..
    Kogo w domu radziłeś się chętniej w sprawach trudnych:
    Ojca, matki………………….innych(kogo)………………………………………
  36. Za co najbardziej lubisz swoją matkę…………………………………..
    ojca………………………………….rodzeństwo…………………………………..
    Za co najbardziej nie lubisz swojej matki…………………………………..
    ojca…………………………………….rodzeństwa………………………………..
    Wymień przeżycia przykre z lat szkolnych………………………………..
    Zainteresowania w latach szkolnych…………………………………………

    WIEK POZASZKOLNY

  37. Po ukończeniu szkoły podstawowej…………średniej………………
    wyższej………pracował……………gdzie……………………………………….
    jakie zajmował stanowisko………………………………………………………
  38. Zmieniał miejsce pracy………….ile razy……..dlaczego…………….
    zmieniał miejsce zamieszkania………………dlaczego…………………….
  39. Założył rodzinę w…….roku życia……..roku kalendarzowym……
    zawód………………………………..praca………………………………………….
  40. Czy zadowolony z małżeństwa……………..ile dzieci……………….
    w jakim wieku……………..jakie ma trudności i konflikty w małżeństwie………………………………….dlaczego…………………………..
  41. Rozwód………………….po ilu latach małżeństwa…………………….
    dlaczego…………………………………………………
    Powtórne małżeństwa………………………………
    Współżycie w rodzinie……………….problemy wychowawcze……….
  42. Służba w wojsku: czy służył w wojsku………jak długo…………..
    jakie zajmował stanowisko……………………..stopnie…………………….
    awanse………………………………….nagrody…………………………………..
    odznaczenia…………………………..trudności w wojsku…………………..
    Jeżeli nie służył w wojsku, a poborowy lub zwolniony, to dlaczego………………………………………………………………………………..
  43. Karność: czy miał kuratora…przebywał w domu poprawczym…
    miał sprawy w kolegium orzekającym……….w sądzie………………….
    policji……………..ile razy………………..za co…………………………………
  44. Choroby: fizyczne, operacje, kalectwo, urazy, deprymacje, pobyt w szpitalu, HIV, AIDS……………………………………………………
    psychiczne: przygnębienie, depresja, utraty przytomności, osłabiona waga, pamięć, złudzenia, urojenia, jakie………………………………………
    poczucie osamotnienia, obojętność, apatia, negatywizm, drażliwość, wybuchowość, napięcie, dominacja- submisja……………………………..
    Anomalie: tatuaże………jakie……………zaburzenia i dewjacje seksuakne,dziwaczny strój, przyzwyczajenia i nałogi….jakie…………
    Alkoholizm, nikotynizm, narkomania, homoseksualizm, zmanierowanie itp……………………………………………………………………
  45. Aktualne zainteresowania(określić stopień zaangażowania) problemami:
    społecznymi……………………………………..b. słabe 1 2 3 4 5 b. mocne
    kulturalnymi……………………………………..b. słabe 1 2 3 4 5 b. mocne
    politycznymi……………………………………..b. słabe 1 2 3 4 5 b. mocne
    filozoficzno- światopoglądowymi………..b. słabe 1 2 3 4 5 b. mocne
    Do jakich stowarzyszeń, klubów, organizacji, związków………………
    Z których zrezygnował……………………..kiedy…………dlaczego……….
    Czy zauważył zmiany w swoim charakterze………….jakie……………..
    od kiedy………………………….dlaczego………………………………………….
    na lepsze………………………….na gorsze………………………………………..
  46. Plany życiowe i cele……………………………………………………………
    Największą wartością w jego życiu jest………………………………………
    Największym szczęściem w jego życiu byłoby……………………………
    Najbardziej chciałbym mieć………………………………………………………
    Najbardziej chciałbym być(osiągnąć)………………………………………….
    Najbardziej niepokoi mnie…………………………………………………………
    Najwięcej zadowolenia daje mi………………………………………………….

    ALKOHOLIZM

    a. Początek nałogu i motywy picia
  47. Kto w rodzinie lub twoim otoczeniu pije często napoje alkoholowe……………………………………………………………………………..
  48. W którym roku życia ty piłeś po raz pierwszy…………piwo………
    wino…………………wódkę……………………….koniak………………………..
    inne- jakie………………………………….
  49. Podaj okoliczności: Przy jakiej okazji to było………………………..
  50. Co skłoniło cię do picia………………………………………………………
  51. Kto cię namawiał……………………częstował alkoholem……………
    jak często piłeś później………………………………
    w miesiącu………………..w tygodniu……………….codziennie…………..
    Jaki rodzaj alkoholu…………………..przez jaki okres……………………..

b. Stopień zaawansowania alkoholizmu

  1. Czy byłeś pijany do utraty przytomności………………………………..
    ile razy……………………….przy jakiej okazji…………………………………..
  2. Jak często obecnie pijesz alkohole…………………………………………
    jakie………………………..przy jakiej okazji……………………………………..
    czy piłeś alkohole niespożywcze. Jakie……………………………………….
  3. Co najczęściej jest przyczyną, że pijesz………………………………….
    motywem………………………………………
  4. Czy pijesz sam, z kolegami……………………..w domu………………..
    w barze…………….na ulicy…………………….w pracy…………………………
    zachęcasz innych do picia…………………….na melinie…………………….
  5. Czy byłeś w iźbie wytrzeźwień……………ile razy……………………..
    Leczyłeś się w poradni P/A…………na oddziale alkoholowym…………
    ………………….lub zakładzie zamkniętym………………………………………
    Czy spowodowałeś wypadek pod wpływem alkoholu…………………..
    Czy byłeś karany z powodu alkoholu………………………………………….
    Czy byłeś producentem alkoholu………………..sprzedawcą……………..
    handlarzem…………………………………
    c. Postawa w stosunku do alkoholizmu
  6. Czy uważasz, że alkohol jest szkodliwy………..dla zdrowia………
    w nauce……………..w pracy……………w życiu rodzinnym……………….
    nie jest w ogóle szkodliwy………………..inne………………………………..
  7. Czy twoim zdaniem alkoholików powinno się: karać……………..
    leczyć……….zamykać…………zostawić w spokoju………………………..
  8. Widok człowieka pijanego wywołuje u ciebie: współczucie……
    drwiny……….żal……………odrazę……………….gniew……………………..
    wściekłość……….inne…………..dlaczego……………………………………..
  9. Czy starałeś się powstrzymać od picia………..w jaki sposób…….
    ile razy……………sam…………….pod wpływem innych…………………..
    dlaczego……………………………
    Czy chciałeś się uwolnić od alkoholu………………………………………..
    Dlaczego……………………………..
  10. Czy siebie uważasz za alkoholika………………………………………..
    Kto według ciebie jest alkoholikiem………………………………………….
    Czy leczenie przeciwalkoholowe uważasz za wskazane………………
    pożyteczne……………..potrzebne……………….konieczne………………..
    nie dające efektów………………zbędne…………………………..winno być przymusowe……………………………dlaczego………………………………….

Nauczyciel – przegląd historycznych funkcji

Termin nauczyciel ( nauczycielka) – to odpowiednio przygotowany specjalista do prowadzenia pracy dydaktyczno-wychowawczej ( nauczającej) w instytucjach oświatowo-wychowawczych, szkołach, przedszkolach, na kursach oraz w innych placówkach pozaszkolnych.
Z historycznego punktu widzenia termin nauczyciel obejmował i obejmuje również nauczycieli prywatnych, tj. mentorow, dozorców, guwernerów, korepetytorów. Funkcję „ nauczyciela” w dzisiejszych czasach może pełnić książka, telewizja, czasopisma, film, koncert.
Nauczyciel to także wychowawca i pracownik pedagogiczny związany ze szkolą lub placówką oświatowa, a także w placówkach wychowawczych, opiekuńczo- wychowawczych, leczniczych, leczniczo-wychowawczych i leczniczo- opiekuńczych, w zakładach poprawczych, schroniskach dla nieletnich,w ośrodkach metodycznych.
W dziejach każdego narodu spotykamy się z zawodem nauczycielskim. Poczynając od okresu dzikości – gdzie brak jest danych historycznych do bardziej cywilizowanego rozwoju. Należy jednak przypuszczać, że podobne potrzeby życiowe, warunki społeczno-gospodarcze powodowały do siebie zbliżone zasady organizacji.
Początki zawodu nauczyciela giną w mrokach dziejów. Wychowanie bowiem powiązane jest nie tylko z opieką nad potomstwem ale również z przygotowaniem dziecka do życia społecznego. Tę funkcję w prymitywnych strukturach społecznych spełniała starszyzna rodowa, magowie, kapłani. Byli nośnikami wiedzy, którą przekazywali nowym pokoleniom. Termin nauczyciel ( nauczycielka) – to odpowiednio przygotowany specjalista do prowadzenia pracy dydaktyczno-wychowawczej ( nauczającej) w instytucjach oświatowo-wychowawczych, szkołach, przedszkolach, na kursach oraz w innych placówkach pozaszkolnych. Termin nauczyciel ( nauczycielka) – to odpowiednio przygotowany specjalista do prowadzenia pracy dydaktyczno-wychowawczej ( nauczającej) w instytucjach oświatowo-wychowawczych, szkołach, przedszkolach, na kursach oraz w innych placówkach pozaszkolnych.
Z historycznego punktu widzenia termin nauczyciel obejmował i obejmuje również nauczycieli prywatnych, tj.mentorow, dozorców, guwernerów, korepetytorów. Funkcję „ nauczyciela” w dzisiejszych czasach może pełnić książka, telewizja, czasopisma, film, koncert.
Nauczyciel to także wychowawca i pracownik pedagogiczny związany ze szkolą lub placówką oświatowa, a także w placówkach wychowawczych, opiekuńczo- wychowawczych, leczniczych, leczniczo-wychowawczych i leczniczo- opiekuńczych, w zakładach poprawczych, schroniskach dla nieletnich,w ośrodkach metodycznych.
W dziejach każdego narodu spotykamy się z zawodem nauczycielskim. Poczynając od okresu dzikości – gdzie brak jest danych historycznych do bardziej cywilizowanego rozwoju. Należy jednak przypuszczać, że podobne potrzeby życiowe, warunki społeczno-gospodarcze powodowały do siebie zbliżone zasady organizacji.
Początki zawodu nauczyciela giną w mrokach dziejów. Wychowanie bowiem powiązane jest nie tylko z opieką nad potomstwem ale również z przygotowaniem dziecka do życia społecznego. Tę funkcję w prymitywnych strukturach społecznych spełniała starszyzna rodowa, magowie, kapłani. Byli nośnikami wiedzy, którą przekazywali nowym pokoleniom.

Najstarszy w dziejach- nauczyciel chiński rozpoczął swój zawód około 2200 lat p.n.e. i od razu został urzędnikiem państwowym stojącym wysoko w hierarchii społecznej. Jego pozycja zależała od ich wykształcenia ( największe zaszczyty posiadał, zatem kto przeszedł trudny 3 stopniowy egzamin naukowy).
W Indiach społeczeństwo było podzielone według religijnych- zasad świętych ksiąg Wed, na odcięte od siebie kasty. Tylko najwyższa z nich- kapłańska zwana braminami miała dostęp do kultury i wiedzy. Objaśniali oni przepisy ksiąg świętych, ustalali zasady moralne, pisali dzieła naukowe. Podobnie w Mezopotamii i Egipcie kapłani zajmowali je się nauczaniem.
U Żydów nauczyciel staje się rzeczywistym wychowawcą narodu, obrońcom i stróżem tradycji narodowej- nauczanie stanowiło urząd święty.
Na ziemiach greckich zawód nauczyciela pojawia się w 9 i 8 wieku p.n.e. jest nim wędrowny śpiewak- aoid, uznawany w tym czasie za mędrca. Zajmował się tylko nauczaniem synów królewskich, a natomiast wychowanie spoczywało na rodzinie.
W okresie „oświecenia greckiego” czytanie i pisanie stało się bardziej powszechne i tanie. Mogli z niego korzystać wszyscy, z stąd też status takiego nauczyciela był niski. Funkcje tą często wypełniali niewolnicy.
W Rzymie był nim niewolnik-wyzwoleniec, którego nazywano pedagogiem- pedagogus- prowadzący chłopca. Wychowaniem młodzieży w Sparcie zajmował się każdy dorosły obywatel, a nie niewolnik. Większym autorytetem społecznym cieszyli się nauczyciele ( tzw. nauk wyższych- filozofii i retoryki). Posiadali też dość wysokie dochody. Początkowo jedynie u sofistów fakt przyjmowania zapłaty za nauczanie ( mądrości i cnoty) stawiało ich niżej niż wolnych. Filozofowie owego czasu i ich szkoły
( Sokratesa, Platona, akademii platońskiej, Arystotelesa i jego lykejonu) uprawiający „naukę dla nauki’ w sposób amatorski zajmowali wysoką pozycję społeczna. Sztukę nauczania traktowano raczej jako „ dar”.
Wysokie wymaga nauczycielom stawiał Kwintylian, żyjący w I wieku naszej ery. Głosił on pogląd, iż nauczyciel powinien być dobrze przygotowany pod względem naukowym i metodycznym, również do nauczania elementarnego. Był zwolennikiem szkoły publicznej a nie prywatnej. Wydał dzieło” O wychowaniu mówcy”.
Po upadku Cesarstwa Rzymskiego, stopniowo, choć z początkowym oporem kościół zaczął zwracać uwagę na kształcenie młodzieży. Pracą tą zajęły się klasztory- nauczycielem był zakonnik. W VII wieku rozpoczęto kształcenie kleru. Szkołą kierowali biskupi, później scholastycy.
W XII wieku powstają uniwersytety, najwcześniej w Bolonii, Paryżu i Oxfordzie. Na uniwersytetach istniały 3 zasadnicze fakultety teologiczny, medyczny i prawny, nadające stopień doktorów uprawniające do nauczania oraz wydział filozoficzny poświęcony 7 sztukom wyzwolonym ( gramatyka, retoryka, dialektyka, arytmetyka, muzyka, astronomia i geometria) dające stopień magistra, co również oznaczało uprawnienia nauczyciela. W okresie renesansu rozwija się kształcenie nauczycieli do nauczania średniego i elementarnego. Nauczyciele ci byli niedoceniani, wyśmiewani w satyrach. W dalszym ciągu nie było dydaktyki.
Znacznie później, bo w XVII i XVIII wieku powstają założone przez jezuitów tzw. Braci Szkółek Chrześcijanskich, pierwsze seminaria nauczycielskie przygotowujące nauczycieli do nauczania elementarnego i średniego. Twórcą pierwszego seminarium jezuickiego był Jan Chrzciciel de la Salle. W seminarium uczono w języku ojczystym i dopuszczano świeckich. Wcześniej, bo w XV wieku organizatorem życia humanistycznego we Włoszech był Vittorino da Feltre, XVI – Johan Sturm. Ten ostatni założył w Strasburgu gimnazjum, którym kierował przez 45 lat.
XVII wiek to okres działalności wybitnego pedagoga Jana Amosa Komeńskiego- twórcy systemu pedagogicznego. Domagał się on powszechnego nauczania i wychowania. Opracował system jednolitego szkolnictwa dla całej ludności, a dydaktyka zaczęła rozwijać się na podstawach naukowych. Dokonał analizy procesu nauczania i określił nowe podstawowe zasady nauczania. Twierdził, iż proces nauczania by był skuteczny musi opierać się na znajomości procesu poznania ludzkiego i kształtowania rzeczywistości. Tak ambitne założenia pedagogiczne wymagały odpowiednio przygotowanych do nauczania -nauczycieli, co wiązało się ze stworzeniem zakładów kształcenia nauczycieli.
Komisja Edukacji Narodowej powstała w Polsce 14.10.1773 roku i była państwową naczelną władza szkolna, niezalezna od czynników kościelnych. Fundusze na jej działalność pochodziły z przejętych przez państwo dóbr pojezuickich. Powołana przez sejm Rzeczypospolitej stanowla jak gdyby ministerstwo oświaty. KEN tworzy stan akademicki – pierwszy w Europie zawodowy związek zrzeszający profesorów i nauczycieli szkol średnich. Komisja Edukacji Narodowej powołuje przy wileńskiej i krakowskiej Szkole Głównej studia dla kandydatów do stanu akademickiego. Troszczy się o przygotowanie nauczycieli do szkol parafialnych, wytycza wskazówki dla nauczycieli wiejskich, tworzy seminaria, wydaje napisaną przez Piramowicza w 1787 roku „ Powinności nauczyciela”.
Oświecenie wnosi zrozumienie kwestii specjalnego przygotowania nauczycieli do każdego szczebla nauczania. Zawód nauczycielski powstaje jako zawód świecki.
XIX wiek wnosi kształcenie kształcenie nauczycieli dla szkol początkowych w seminariach nauczycielskich – są to zakłady typu średniego. Pierwszym organizatorem i dyrektorem seminarium nauczycielskiego w Niemczech był Adolf Disterweg- zwolennik Pestalozziego ( stworzył podstawowy system kształcenia nauczycieli do szkół średnich.
Disterweg utworzył seminaria w Dusseldorfie i Berlinie, był autorem „ Przewodnika dla nauczycieli niemieckich” 1834. Dbał o kształcenie i doskonalenie nauczycieli oraz dbał o ich zawodowe interesy.
W tym samym czasie w Księstwie Poznańskim, na terenie Wielkopolski działa E. Estkowski- organizator i ideolog nauczycielstwa polskiego, twórca seminarium nauczycielskiego w Poznaniu oraz autor” Planu urządzenia” tegoż seminarium. Założył również „ Towarzystwo pedagogiczne” w Poznaniu,1848r był tez twórca i redaktorem pierwszego polskiego czasopisma pedagogicznego „Szkoła polska”.
Powstające w drugiej połowie XIX wieku liczne seminaria reprezentowały różny poziom nauczania; wiodącymi były seminaria galicyjskie.
Seminaria nauczycielskie dawały wykształcenie na poziomie zbliżony do średniego- były to średnie szkoły zawodowe pedagogiczne. Nie dawały jednak uprawnień do dla dalszego kształcenia uniwersyteckiego. Przyszli nauczyciele poznawali pedagogikę ( dydaktykę), psychologie jak również przedmioty szkoły elementarnej. Natomiast absolwenci uniwersytetów mogli nauczać w szkołach średnich ( gimnazjach). Istniała wiec duża dysproporcja miedzy nauczycielem gimnazjum a nauczycielem ludowym.
Twórca pedagogiki „naukowej” w XIX wieku w Niemczech był Johan Friedrich Herbart, profesor uniwersytetu w Królewcu, gdzie utworzył uniwersyteckie seminarium pedagogiczne dla kształcenia nauczycieli szkol średnich i wyższych oraz przy nim szkole ćwiczeń ( lekcje próbne). Pedagogikę swa oparł na etyce i psychologii, a wiec nauczyciel by mógł uczyć oprócz umiejętności dydaktyki wychowawczej powinien mieć przygotowanie pedagogiczne i psychologiczne. Twierdził, ze poznanie samego przedmiotu nauczania to za mało.
Podsumowując XIX wiek można powiedzieć, iż rośnie ranga i status społeczny nauczycieli. Nauczyciele staja się urzędnikami państwowymi, powoływanymi przez organa państwa, otrzymują emeryturę. Rośnie prestiż zawodowy tej profesji.
Wiek XX wnosi rozwój nauk pedagogicznych i psychologicznych, zostaje ”odkryte dziecko” a jednocześnie również „ odkryto nauczyciela”. W sposób rewolucyjny określono prawa dziecka, zapewniono mu pełny rozwój indywidualny, uznano jego prawa jak również sprecyzowano rolę i zadania nauczyciela. Rozwijają się badania nad osobowością nauczyciela, talentem i zdolnościami wychowawczymi. Gwałtowny rozwój naukowo-techniczny, gospodarczy i kulturalny wymaga obecnie od nauczyciela stałego podnoszenia poziomu wykształcenia w celu nadążenia za gwałtownie zachodzącymi zmianami. Szkolnictwo ma obecnie wyznaczony za główny priorytet – dostarczanie społeczeństwu wysoko wykwalifikowanych obywateli. Edukacja staje się w głównej mierze przygotowaniem do zawodu.

Ułatwiać to ma cybernetyzacja i technizacja procesów dydaktycznych w nowoczesnej szkole. Coraz częściej mówi się o dydaktyce nie jako o „sztuce” i nie jako o teorii nauczania i kształcenia, lecz jako o technologii nauczania. Sprawę komplikuje współczesny wymóg ustawicznego kształcenia się przez całe życie w celu nadążenia za gwałtownym postępem naukowo-technicznym. Wyraża to idea edukacji permanentnej.
Współcześnie od nauczyciela wymaga się, aby był dobrym specjalistą, budził w młodzieży zainteresowania, umiał korzystać w pracy z ułatwień, jakie daje postęp naukowo-techniczny, chciał i był animatorem różnych poczynań edukacyjno-kulturalnych, miał wyrobiona otwartą postawę, sam prezentował wartościową osobowość, chciał i był życzliwym doradcą zarówno uczniów jak i rodziców.

Wpływ czynników biogeograficznych na rozwój człowieka

Wstęp

 Do warunków panujących w ziemskiej biosferze człowiek przystosował się w ciągu długiego, trwającego miliony lat okresu swego rozwoju gatunkowego (ontogenezy). Klimat, zależny od miejsca na ziemi, wywiera wpływ na wszystkie istoty żyjące na naszej planecie. W skrajnych przypadkach może przynieść katastrofalne wezbrania wód, zatopić wielkie połacie lądu, a niewiarygodna potęga tornad i huraganów może spowodować straszliwe spustoszenia. Pogoda współkształtuje krajobrazy i wpływa na ekonomikę całych narodów, a w codziennym życiu może spowodować zaburzenia w komunikacji, przerwać wakacje lub nawet zmienić nasze stałe przyzwyczajenia. Człowiek stanowi cząstkę przyrody i podlega rządzącym nią prawom, bezlitosnym dla niego w chwili kiedy usiłuje je zmienić – doświadcza bowiem wtedy ujemnych skutków zdrowotnych, których zespół określany jest mianem chorób cywilizacyjnych. Określając ten termin ekologicznie – człowiek jest układem biologicznym otwartym, bowiem poprzez pobieranie tlenu w procesie oddychania i przez pobieranie pokarmów a także zdolność odczuwania bodźców za pomocą wyspecjalizowanych receptorów jest ściśle powiązany z otaczającym go środowiskiem przyrodniczym.

 Środowisko atmosferyczne, zwane atmobiosferą, ma dla nas szczególne znaczenie, jest bowiem zbiornikiem tlenu, niezbędnego dla podtrzymania procesów życiowych oraz źródłem wielu bodźców klimatycznych – termicznych, fotochemicznych, elektrycznych, chemicznych, mechanicznych i innych, zróżnicowanych przestrzennie i czasowo.

 Środowisko cechuje się stosunkowo największą zmiennością. Żyjemy niejako na dnie wielkiego, burzliwego oceanu powietrznego, zmieniającego swój stan fizyczny z dnia na dzień, a nawet z godziny na godzinę wraz ze zmianami sytuacji pogodowych. Zmienność środowiska atmosferycznego kształtuje się w wyniku współdziałania wielu czynników: meteorologicznych, kosmicznych, geograficznych – w tym także modyfikującego wpływu powierzchni ziemi, zróżnicowanej pod względem rodzaju podłoża i gleby, rzeźby terenu i szaty roślinnej oraz wpływu wód powierzchniowych i wgłębnych. Przyczyną zmian zachodzących w środowisku jest także gospodarcza działalność człowieka, zwłaszcza rozwój urbanizacji, przemysłu i motoryzacji, które są główną przyczyną wzrastającego zanieczyszczenia powietrza, wód i pogarszającego się przez to stanu higienicznego biosfery.

 Nowoczesne badania środowiska stają się coraz bardziej wszechstronne, obejmując coraz szerszy zespół czynników, kształtujących lub modyfikujących właściwości fizyczne, chemiczne i biologiczne ziemskiej biosfery. Oprócz podstawowych czynników jak temperatura i wilgotność powietrza, prędkość wiatru, nasłonecznienie i natężenie promieniowania słonecznego, zapylenie oraz gazowe zanieczyszczenie i domieszki powietrza obecnie coraz częściej bada się także parametry elektroklimatu np. jonizację powietrza i natężenie pól elektromagnetycznych, uwzględnia się także parametry akustyczne – hałas i wibrację.

 Zmiany warunków środowiska atmosferycznego mają najczęściej charakter lokalny spowodowane np. zwiększoną emisją zanieczyszczeń na danym terenie. Zaznaczają się jednak także i zmiany o charakterze powszechnym, które dotyczą wszystkich mieszkańców ziemi. Ostatnie badania naukowe wykazały ogromny wpływ zanieczyszczeń min. pochodzących ze spalin samolotów odrzutowych na warstwę ozonu w wyższych partiach atmosfery co powoduje znaczną redukcję tej warstwy a w dalszej kolejności poważne następstwa w postaci zmian bioklimatu na całej powierzchni naszej planety.

I. Klimat i bioklimat

 Prawami rządzącymi środowiskiem atmosferycznym – jego krótko i długoterminowymi zmianami, pogodą i klimatem zajmuje się meteorologia. Jeśli zaczynamy badać wpływy pogody i klimatu na organizm człowieka to wkraczamy w dziedzinę biometeorologii. W biometeorologii wyodrębniono badania bezpośredniego i pośredniego oddziaływania warunków atmosferycznych na organizm człowieka (zajmuje się tym meteorofizjologia i meteoropatologia) oraz badania wpływu biologicznego różnych typów klimatów, występujących na kuli ziemskiej (klimatofizjologia, klimatoterapia i geografia medyczna).

Pogoda

 Pogoda oznacza stan fizyczny atmosfery w danym momencie na określonym obszarze. Z tym pojęciem w naszych warunkach geograficznych kojarz się poczucie jej zmienności i krótkotrwałości. Pogoda jako stan fizyczny atmosfery określana jest przez zespół wartości różnych czynników (ciśnienie powietrza, promieniowanie słoneczne, cieplne, nasłonecznienie i zachmurzenie, temperatura i wilgotność powietrza, prędkość wiatru, rodzaj i wielkość opadów atmosferycznych, zanieczyszczenie powietrza, zjawiska elektryczne itp.

Klimat

 Pod tym pojęciem należy rozumieć przeciętny stan atmosfery typowy dla danego regionu w poszczególnych sezonach i porach roku. W taki ujęciu klimat opisuje się na podstawie wieloletnich danych obserwacyjnych. W innym ujęciu klimat definiowany jest jako przebieg pogód, typowy dla danego regionu, wyrażający się w częstości i prawidłowości występowania różnych sytuacji pogodowych w przebiegu rocznym.

 Warunki klimatyczne na kuli ziemskiej są zróżnicowane w bardzo szerokim zakresie. Na kształtowanie się tych różnic wpływ ma wiele czynników: położenie geograficzne (wyróżnia się klimaty zimny, umiarkowany, tropikalny), wysokość wzniesienia danego terenu nad poziom morza (klimat nizinny i górski), odległość od mórz i oceanów (klimat kontynentalny i nadmorski), modyfikujący wpływ zespołów roślinnych (klimat leśny), działalność gospodarcza człowieka (klimat miast). Na zróżnicowanie tych warunków w znacznym stopniu wpływa także urozmaicona rzeźba terenu (klimat lokalny).

Bioklimat

 Jest to zespól czynników atmosferycznych, które działają pobudzająco na receptory zmysłowe człowieka (definicja stworzona już w końcu XIX wieku przez niemieckiego klimatologa A. Humboldta). W dzisiejszych czasach to także możliwość niespecyficznego, ogólnoustrojowego oddziaływania czynników środowiskowych. Określenia tego używamy zawsze chcąc ocenić warunki klimatyczne w aspekcie ich biologicznego oddziaływania na człowieka i inne organizmy żywe.

II. Czynniki i procesy pogodotwórcze

Atmosfera ziemska

 Procesy meteorologiczne i zjawiska kształtujące pogodę zachodzą w dolnej warstwie atmosfery (troposfera), i w naszej szerokości geograficznej sięgającej do około 12 km wysokości. Atmosfera ziemska stanowi zbiornik tlenu niezbędnego dla wszystkich organizmów żywych w procesie oddychania oraz zbiornik dwutlenku węgla wykorzystywanego przez rośliny w procesie fotosyntezy. Spełnia także rolę selektywnego filtra, równoważnego 90 cm warstwie ołowiu, chroniącego mieszkańców ziemi przed szkodliwym promieniowaniem kosmicznym i krótkofalowego promieniowania słonecznego. Pełni ponadto rolę osłony chroniącej ziemię przed odpływem ciepła w przestrzeń kosmiczną zapewniając w ten sposób odpowiednie warunki dla życia w biosferze ziemskiej. W wyniku zachodzących procesów meteorologicznych i zmiennych zjawisk pogodowych atmosfera stanowi wciąż pulsujące źródło różnych bodźców – termicznych, fotochemicznych, optycznych, akustycznych, elektrycznych, chemicznych, mechanicznych i innych, oddziaływujących stale ze zmiennym natężeniem na organizm człowieka.

 Bodźce te wywołują w organizmie człowieka wiele zmian czynnościowych, metabolicznych i morfologicznych, inicjują procesy biochemiczne, przyczyniające się w końcowym efekcie do wzmożenia naturalnej odporności ustroju i wpływają dodatnio lub ujemnie na psychikę oraz samopoczucie człowieka.

Czynniki pogodotwórcze

ciśnienie powietrza – w ujęciu fizycznym jest to siła działająca na jednostkę powierzchni. Średnia, wieloletnia wartość ciśnienia dla Europy wynosi około 1013 milibarów. Ciśnienie powietrza wzrasta wraz z wysokością – około 8 mm Hg na każde 100 m wzniesienia. Zmienia się także w zależności od temperatury i wilgotności powietrza. Równolegle ze zmianami ciśnienia powietrza atmosferycznego zmienia się ciśnienie cząsteczkowe tlenu. Niedobór tlenu w powietrzu wpływa na przebieg czynności układu oddechowego organizmów

czynniki solarne i zachmurzenie – nasłonecznienie, natężenie promieniowania słonecznego wpływają w sposób obiektywny na zmiany aktywności biologicznej i samopoczucia człowieka. Ilość energii słonecznej, przenikającej do powierzchni ziemi, do naszej biosfery, zmienia się w szerokich granicach, w zależności od wysokości słońca nad horyzontem ale również od warunków pogodowych związanych ze stopniem pokrycia nieba chmurami. Atmosfera staje się także mniej przezroczysta im bardziej jest zanieczyszczona. Badania natężenia promieniowania słonecznego wykazują, że w silnie zanieczyszczonych rejonach przemysłowych straty w dopływie energii promieniowania słonecznego dochodzić mogą nawet do kilkunastu, a w wyjątkowo niekorzystnych warunkach, nawet do kilkudziesięciu procent. Straty te dotyczą najcenniejszej części promieniowania mianowicie promieniowania nadfioletowego.

czynniki termiczne – temperatura powietrza, jego wilgotność i ruch (prędkość wiatru) wraz z promieniowaniem cieplnym (podczerwonym) słonecznym i pochodzącym z innych źródeł kształtują łącznie warunki termiczne środowiska atmosferycznego.

  1. temperatura powietrza – skrajne wartości na kuli ziemskiej notowane są w granicach +60oC na pustyniach tropikalnych oraz –80oC na podbiegunowym lądzie Antarktydy. Większe zmiany temperatury powietrza np. nagłe ochłodzenie lub ocieplenie nawet o kilka stopni stanowią silny bodziec, wymagający przystosowania się organizmu do nowych warunków.

  • wilgotność powietrza – jako optymalną wilgotność powietrza przyjmuje się wartości 30—70%. Wysoka wilgotność powietrza (powy­żej 85%), przy wysokiej jego temperaturze (+25°C), stwarza uciążliwe warunki termiczne dla człowieka, okre­ślane jako stan parności. Przy wysokiej temperaturze po­wietrza, przekraczającej 26—27°C, człowiek zaczyna się intensywnie pocić, tzn. oddawać nadmiar ciepła. Pot pa­ruje szybko i ochładza skórę, gdy powietrze jest suche, natomiast jego parowanie jest utrudnione w warunkach dużej wilgotności powietrza. Zawar­tość wody w atmosferze waha się średnio od 2% objętości w średnich szerokościach geograficznych do około 4% objętości w gorącej strefie między zwrotnikowej. Większą wilgot­nością powietrza cechują się regiony wybrzeża mórz i oceanów.

  • ruch powietrza – przemieszczającego się w wyniku różnic w poziomym rozkładzie ciśnienia powietrza, nazywa­my wiatrem. Wiatr współdziała w kształtowaniu warunków termicz­nych odczuwalnych przyspiesza bowiem oddawanie ciepła z organizmu człowieka przez unoszenie (konwek­cję) i przez parowanie. Silny wiatr jest bodźcem mechanicznym. Odczuwamy go w postaci oporu powietrza, gdy idziemy „pod wiatr”. Dodać należy, że umiarkowanie silny wiatr (5—10 m/s), działając zwłaszcza na obnażone części ciała człowieka, spełnia też pozytywną rolę mikromasażu skóry i w ten sposób przyczynia się do usprawniania mechanizmów termoregulacji ustroju. Jako przykład wskazać można warunki plaż nadmorskich. W zahartowaniu organizmu, które zdobywamy podczas wczasów nadmorskich, swój udział ma niewątpliwie również wspomniany mikromasaż obnażonej skóry pod działaniem wiatru.

warunki higieniczne powietrza – zanieczyszczenia i domieszki atmosfery występują w postaci gazów, substancji ciekłych oraz cząstek ciał stałych – pochodzenia mineralnego bądź organicznego. Gazy i niektóre ciała stałe, np. sole pochodzenia mor­skiego, rozpuszczalne są w wodzie w kontakcie z kropel­kami chmur i mgły tworzą zatem roztwory – cząsteczki ciekłe aerozolu. Wśród substancji zanieczyszczających powietrze są też pary niektórych związków chemicznych, które po skropleniu tworzą również cząsteczki ciekłe aerozolu. W wyniku zawartości pary wodnej w powietrzu higroskopijne cząsteczki aerozole pochłaniają wilgoć i zwięk­szają swe rozmiary. Również w wyniku zderzania się i łączenia cząstek – w procesie ich agregacji i koagu­lacji – przemieniają się w większe krople i ziarna areozolu, które nie są już zdolne do utrzymywania się w po­wietrzu i opadają. W ten sposób, między innymi, przebie­ga proces samooczyszczania się atmosfery. W skład aerozolu atmosferycznego wchodzi:

  1. aerozol pochodzenia naturalnego
    1. nieorganiczny – pyły z powierzchni lądowych i po­chodzenia morskiego, pyły i gazy wulkaniczne, pyły kos­miczne;
    1. organiczny – różne cząsteczki roślinne lub zwie­rzęce (włosy, pióra, sierść, włókna, łuski), zarodniki roślin niższych, pyłki kwiatowe roślin wyższych.

  • aerozol biologiczny – mikroorganizmy (aeroplankton), wirusy, bakterie. Wirusy i bakterie występują w powietrzu przez cały rok. Sprzyjające warunki do rozwoju tych mikroorganiz­mów występują wówczas, gdy powietrze jest bardziej wilgotne i niezbyt chłodne, a ograniczone jest działanie bakteriobójcze i bakteriostatyczne krótkofalowego promieniowania słonecznego nadfioletowego. Epidemie grypy występują stąd najczęściej na jesieni i wczesną wiosną lub w zimie podczas okresów odwilży.

  • aerozol pochodzenia antropogenicznego — obejmuje dymy i pyły różnego pochodzenia, głównie przemysłowe­go, a także gazy i pary, które w kontakcie z parą wodną w procesach kondensacji i parowania przekształcają się w cząsteczki aerozolu. Aerozol ten powstaje w coraz większych ilościach w wyniku gospodarczej działalności człowieka. Zakłady przemysłowe emitują do atmosfery ogromne ilości pyłów. Współdziałają w tym produkty spalania paliw w celach ogrzewczych. Transport i komunikacja przyczyniają się do wytwa­rzania pyłów z nawierzchni dróg i ulic i przez emisję ga­zów spalinowych. Motoryzacja zwiększa też w zasadniczy sposób zanieczyszczenia powietrza substancjami che­micznymi. W procesach przemysłowych co najmniej l% surow­ców (ciężaru przerabianych materiałów) przechodzi do atmosfery w postaci zanieczyszczeń. Zanieczyszczenie powietrza nad obszarami źródłowymi mas powietrznych staje się i udziałem i główną cechą różnicującą masy po­wietrza pochodzenia morskiego i kontynentalnego.

właściwości elektryczne atmosfery – właściwości elektryczne powietrza w atmosferze, jak i w pomieszczeniach zamkniętych, określa się mianem elektroklimatu. Parametrami powietrza, natężenie pola elektrycznego atmosfery oraz pól elektromagnetycznych, wytwarzanych przez różne urządzenia przemysłowe, lecznicze, stacje radiowotelewizyjne i inne źródła techniczne. Od czasu wprowadze­nia na szerszą skalę energii elektrycznej, a zwłaszcza energii atomowej, zwiększa się stale ilość technicznych źródeł promieniowania jonizującego i ilość źródeł pól elektromagnetycznych, przyczyniających się do postępu­jących zmian elektroklimatu ziemskiej biosfery. Z tego względu wzrasta obecnie zainteresowanie jonizacją po­wietrza, która odzwierciedla wiernie zmiany elektrokli­matu

 Cyrkulacja atmosferyczna

 Ilość energii słonecznej, dopływającej na jednostkę powierzchni ziemskiej w jednostce czasu, zależy w dużym stopniu od wysokości słońca nad hory­zontem. W strefie okołorównikowej dopływ ten jest prze­to znacznie większy niż na obszarach położonych w umiarkowanych i wyższych szerokościach geogra­ficznych. Wskutek niejednakowego nagrzewania się powierzchni kuli ziemskiej powstają różnice w poziomym rozkładzie temperatury i ciśnienia powietrza na różnych obszarach, a w konsekwencji tego procesu – ruch powietrza od ob­szarów podwyższonego ciśnienia atmosferycznego w kie­runku obszarów niższego ciśnienia. Skomplikowany me­chanizm cyrkulacji atmosferycznej ogólnej, jak i licznych układów cyrkulacji lokalnej, można w dużym uproszcze­niu przedstawić w ten sposób, że lżejsze powietrze na­grzewające się od podłoża wznosi się pionowo w górę, a na jego miejsce dołem napływa cięższe powietrze – chłodniejsze.

III. Regiony bioklimatyczne

 Na powierzchni Ziemi notujemy bardzo duże zróżnico­wanie warunków klimatycznych, od bardzo gorących i wilgotnych w strefie okołorównikowej, poprzez suche i gorące warunki pustyń i stepów, do cechujących się dużą zmiennością pogody obu stref umiarkowanych i aż suro­wego, mroźnego i silnie wietrznego klimatu stref pod­biegunowych. Rozwój kontaktów międzynarodowych, zwłaszcza turystyki zagranicznej, sprawia, że coraz wię­cej osób interesuje się warunkami bioklimatycznymi róż­nych krajów i regionów. Zainteresowanie to jest w pełni uzasadnione, ze względu na wpływ, jaki czynniki klima­tyczne wywierają na organizm człowieka i jego zdrowie.

 Przyczyną zróżnicowania klimatu na kuli ziemskiej jest przede wszystkim nierównomierny dopływ energii promieniowania słonecznego do powierzchni Ziemi w róż­nych szerokościach geograficznych, co uzależnione jest w istotny sposób od wysokości słońca nad horyzontem. Wysokość słońca maleje bowiem od równika do biegu­nów i odpowiednio maleje też ilość otrzymywanej energii cieplnej na jednostkę powierzchni. Ten podstawowy fakt znalazł odzwierciedlenie w samej nazwie klimatu, sło­wo klimat wywodzi się bowiem z greckiego słowa „kli-ma„, oznaczającego stan, nachylenie – w znaczeniu kąta padania promieni słonecznych. Na tym kryterium opiera się najprostszy system klasyfikacji klimatu kuli ziem­skiej na międzyzwrotnikową strefę klimatu gorącego, dwie strefy klimatu umiarkowanego – od zwrotników do kół podbiegunowych (północnego i południowego) oraz na dwie strefy polarne okołobiegunowe.

 W klasyfikacji bioklimatycznej podstawę oceny sta­nowi stopień bodźcowego oddziaływania klimatu w danej miejscowości czy regionie. Czynniki meteorologiczne łą­czy się w tym celu w kilka grup zależnie od tego, jaki rodzaj bodźców reprezentują. Częstość występowania bardzo wysokich i niskich temperatur – upałów lub sil­nych mrozów z towarzyszącą im wilgotnością powietrza i prędkością wiatru określają, łącznie natężenie bodźców cieplnych i są podstawą do oceny warunków termicz­nych odczuwalnych środowiska atmosferycznego w różnych regionach.

 W klasyfikacji bioklimatologicznej, uwzględniającej ilościowe i jakościowe zróżnicowanie przestrzenne bodź­ców klimatycznych, przyjmuje się najczęściej podział kli­matu na nizinny, nadmorski i górski, wyodrębnia się też klimat leśny i klimat miast.

 Jednym z głównych czynników klimatotwórczych jest wzniesienie terenu nad poziom morza, czyli położenie hipsometryczne. Na tej podstawie wyróżnia się klimat ni­zinny (poniżej 300 m n.p.m.) i górski.

 W klimatofizjologicznej ocenie bodźców klimatu gór­skiego wyodrębnia się ponadto trzy jego odmiany na podstawie wysokości: 300-500 m n.p.m. – klimat podgórski (śródgórski); 500-700 m n.p.m. – górski i ponad 750 m n.p.m. – klimat wysokogórski. Głównym kryterium w tej ocenie jest obniżające się z wysokością ciśnienie cząsteczkowe tlenu, którego niedobór we wdycha­nym powietrzu jest bodźcem pobudzającym czynność układu oddechowego i krwiotwórczego.

 Na właściwości bioklimatyczne wpływa też modyfiku­jąco odległość danego obszaru od mórz i oceanów. Bliskość morza zaznacza się w złagodzeniu amplitud dobowych i rocznych temperatury i wilgotności powietrza na obsza­rach leżących w zasięgu oddziaływania dużych zbiorni­ków wodnych.) Wpływ tego czynnika klimatotwórczego znajduje swój wyraz w wyodrębnianiu klimatu nadmor­skiego i jako przeciwstawienie – klimatu kontynental­nego.

 Oprócz wielkoprzestrzennych zmian klimatu w skali regionu, na terenach o bardziej urozmaiconej rzeźbie i sza­cie roślinnej występuje zawsze bardzo wyraźnie zazna­czające się zróżnicowanie lokalnych warunków bioklimatycznych. Zjawisko to znamy wszyscy z własnego do­świadczenia, obserwowaliśmy je nieraz widząc jak na wio­snę na jednych zboczach zalegają jeszcze płaty śniegu, a na innych, bardziej nasłonecznionych, zieleni się już trawa czy rośliny uprawne.

 

Bioklimat Polski

 Obszar naszego kraju leży w zasięgu umiarkowanej strefy klimatycznej, która cechuje się dużą zmiennością cyrkulacji powietrza – z wyraźną przewagą wiatru z kierunków zachodnich. Otwarty, równinny obszar północno-zachodniej i środkowej Europy sprzyja w tym układzie swobodnemu napływowi na obszar naszego kraju różnych mas powietrza – chłodnego polarnego lub zimne­go arktycznego z północy, ciepłego powietrza podzwrotni­kowego – czystego i wilgotnego znad oceanów lub powie­trza suchego i bardziej zanieczyszczonego, które wędro­wało nad kontynentem. Wynikiem swobodnego napływu mas powietrza oraz ścierania się wpływów klimatycz­nych Oceanu Atlantyckiego i wielkiego lądu euroazjatyckiego jest duża zmienność pogód, która stanowi cha­rakterystyczną cechę klimatu Polski. Zmienność ta ma też istotne znaczenie bioklimatyczne – oznacza bowiem częste, a zarazem stosunkowo duże zmiany w natężeniu zespołu bodźców klimatycznych, które wymagają od na­szego organizmu sprawności i częstego przystosowywa­nia się do zmiennych warunków środowiska atmosfe­rycznego.

Warunki bioklimatyczne regionu nizinnego

 Podstawą klasyfikacji klimatu nizinnego jest wzniesie­nie terenu w granicach do 300 m n.p.m. Z tego faktu wy­nikają już pewne konsekwencje klimatyczne, a mianowicie, że ciśnienie powietrza oraz temperatura powietrza na terenach nizinnych są zwykle wyższe w stosunku do wartości reprezentatywnych dla danego regionu geogra­ficznego (szerokości geograficznej). Jest bowiem rzeczą oczywistą, że klimat nizinny w strefie równikowej będzie różnił się wartościami czynników meteorologicznych od klimatu nizinnego strefy umiarkowanej czy polarnej. Klimat nizinny, jako typowy dla przeważającego obsza­ru Polski, przyjmowany jest najczęściej jako punkt od­niesienia w porównawczej charakterystyce regionów bioklimatycznych naszego kraju. Jest to także klimat, w którym żyje i do którego zaadaptowała się przeważa­jąca część ludności naszego kraju (około 90% terenu Polski to niziny). Również z tego względu warunki bioklimatyczne regionu nizinnego Polski ocenia się jako stosunkowo słabiej bodźcowe. Oznacza to, że zmiana miejsca pobytu w obrębie nizinnego regionu klimatyczne­go nie pociąga za sobą konieczności aklimatyzacji orga­nizmu do nowych warunków.

 Klimat nizinno-leśny stanowi łagodniejszą formę klima­tu nizinnego, cechuje się bowiem mniejszym natężeniem i bardziej wyrównanym przebiegiem bodźców klimatycz­nych. Jest to wynikiem wpływu rozleglejszych zespo­łów zieleni na zmniejszenie amplitud dobowych i rocz­nych temperatury powietrza, na wyższą i bardziej wy­równaną w swym przebiegu wilgotność powietrza, na osłabienie prędkości wiatru, a także ograniczenie przez zieleń dopływu promieniowania słonecznego. Większe zespoły zieleni przyczyniają się do podniesienia walo­rów higienicznych powietrza. Zieleń spełnia bowiem „rolę filtra”, oczyszczając powietrze z pyłów, pochłania też niektóre zanieczyszczenia gazowe, poza tym nasyca po­wietrze substancjami aromatycznymi, w skład których wchodzą tzw. fitoncydy, wykazujące działanie bakterio­bójcze. Z punktu widzenia klimatologii lekarskiej, klimat nizinny, a zwłaszcza nizinno-leśny, określany jest ogólnie jako stosunkowo słabo bodźcowy – w porównaniu z kli­matem górskim czy nadmorskim ze względu na wartości charakteryzujących go czynników meteorologicznych, a także dlatego, że jest klimatem, w którym żyje i do którego zaadoptowana jest zdecydowana większość mieszkańców naszego kraju.

Warunki bioklimatyczne regionu górskiego

 Specyficzną cechą klimatu górskiego jest obniżanie się ciśnienia powietrza w miarę wzrostu wysokości (8 mmHg na 100 m wzniesienia). Równolegle z obniżającym się w sposób regularny ciśnieniem atmosferycznym maleje proporcjonalnie ciśnienie cząsteczkowe tlenu. Niedobór tlenu w powietrzu, zwiększający się wraz z wysokością, stanowi specyficzną właściwość klimatu górskiego, a za­razem główne kryterium w ocenie jego bodźcowości i pod­stawę klasyfikacji klimatofizjologicznej. W przystosowa­nej do naszych warunków geograficznych klasyfikacji wg A. Sabatowskiego wyodrębniamy trzy odmiany klimatu górskiego, a mianowicie: stosunkowo najmniej bodźcowy klimat podgórski (300—500 m n.p.m.) określony też jako śródgórski (zwłaszcza wtedy, gdy chodzi o warunki roz­ległych kotlin, położonych wśród masywów górskich) kli­mat górski (500—750 m n.p.m.), stanowiący bardziej bodźcową odmianę, nazywany też średniogórskim. Tereny wzniesione powyżej 750 m n.p.m. zaliczane są w naszych warunkach geograficznych już do typu klimatu wysoko­górskiego.

 Powietrze w górach jest suche. Mimo bowiem stosun­kowo dużych opadów, woda nie tyle wsiąka w glebę, ile spływa po zboczach do górskich strumieni. Im wyżej wzniesione są tereny górskie, tym powietrze jest bardziej chłodne i bardziej suche. Położenie hipsometyczne wpły­wa też na stan higieniczny środowiska atmosferycznego: im wyżej położone są tereny, tym powietrze jest mniej zanieczyszczone. Oznacza to praktycznie, że wterenach górskich zmieniają się z wysokością warunki termiczne odczuwalne i że zwiększają się walory higieniczne śro­dowiska atmosferycznego.

 Cechą charakterystyczną klimatu górskiego jest sto­sunkowo duże natężenie promieniowania słonecznego, przenikającego podczas małochmurnej pogody bez wię­kszych strat przez czyste, suche i mniej gęste powietrze górskie. W takim środowisku atmosferycznym zmniej­sza się bowiem pochłanianie i rozpraszanie promieni słonecznych. Natężenie promieniowania wzrasta z wy­sokością. Przyrost ten początkowo jest rzędu 2—4% na 100 m wzniesienia, lecz stopniowo maleje, tak że w partiach wysokogórskich szczytów natężenie całkowi­tego promieniowania słońca wzrasta już tylko w około 1% na 100 m wzniesienia.

 W górach natężenie promieniowania wzrasta dodatko­wo w wyniku dużej ilości promieniowania odbitego od powierzchni śniegu. Albedo[1] śniegu należy bowiem do największych, dochodząc w przypadku świeżej, dosta­tecznie grubej warstwy śniegu, do 90%.

Właściwości bioklimatyczne regionu nadmorskiego

 Właściwości bioklimatyczne Wybrzeża różnią się od właściwości klimatu nizinnego wnętrza kraju, kształtują się bowiem pod modyfikującym wpływem wielkiej po­wierzchni wodnej. Efektem oddziaływania morza jest zatem zmniejszenie dobowych i rocznych amplitud termicznych na Wybrzeżu.. Odzwierciedlają to wartości maksymalne i minimalne temperatury powie­trza, określające rozpiętość bodźców klimatycznych na Wybrzeżu w porównaniu z wartościami reprezentatyw­nymi dla obszarów wewnątrz lądu, reprezentujących klimat kontynentalny. Klimat nadmorski naszych szerokości geograficznych cechuje się jednak – w porównaniu z klimatem nizin­nym wnętrza kraju – przewagą czynników o charakterze bodźcowym. Nad morzem wzrasta bowiem wielkość ochładzająca powietrza (łączny ochładzający wpływ tem­peratury, wilgotności i ruchu powietrza), głównie w wy­niku częstszego występowania wiatru o średniej i dużej prędkości, łącznie z podwyższoną wilgotnością powietrza. Pod wpływem silniejszego wiatru kształtuje się wielkość ochładzająca powietrza, stanowiąca pierwszo­rzędny czynnik bodźcowy klimatu Wybrzeża. Oddziały­waniu tego czynnika przypisać można korzystny wpływ na termoregulację i hartowanie organizmu człowieka podczas pobytu nad morzem.

Warunki bioklimatyczne miast

 Warunki bioklimatyczne środowiska zurbanizowanego są przykładem zmian w biosferze, zachodzących w wyni­ku działalności gospodarczej człowieka. Modyfikacja warunków bioklimatycznych miast zależy w dużej mierze od ich wielkości, lecz także od położenia topograficznego miasta (na wzgórzu, w dolinie, na zbo­czu), stanu zazielenienia, charakteru zabudowy miejskiej itd. Na zmiany środowiska atmosferycznego w miastach wpływa głównie:

  1. zakłócenie równowagi radiacyjnej i termiczno-wilgotnościowej w wyniku zmian właściwości podłoża,
  2. emisja do atmosfery wielkich ilości zanieczyszczeń i energii cieplnej
  3. osłabienie naturalnej wymiany powietrza przez zwartą zabudowę

Zmiany środowisk zurbanizowanych i uprzemysłowio­nych są ponadto modyfikowane zredukowaniem natural­nej szaty roślinnej i zmianami stosunków hydrogeolo­gicznych.

Zasadniczą cechą klimatu miast, wyróżniającą środo­wisko zurbanizowane od naturalnego, jest wzrastające zanieczyszczenie powietrza przez pyły, dymy oraz to­ksyczne zanieczyszczenia gazowe.

Typowymi zanieczyszczeniami powietrza w miastach są produkty spalania paliw stałych i płynnych: pyły, dy­my, dwutlenek siarki i dwutlenek węgla. Opad pyłu oraz stężenie dwutlenku siarki są podstawowymi wskaźnika­mi zanieczyszczenia powietrza i głównymi kryteriami w ocenie stanu higienicznego środowiska atmosferyczne­go.

 W niesprzyjających warunkach atmosferycznych – podczas dłuższych okresów bezwietrznych, przy zstępują­cych ruchach powietrza i inwersyjnym układzie tempe­ratury powietrza (tzw. pogody inwersyjnej) — dochodzi często do znacznego kumulowania się zanieczyszczeń w powietrzu, niekiedy do występowania tzw. „smogu”, czyli bardzo brudnej, gęstej mgły. Smog występuje naj­częściej w okresie jesienno-zimowym. W powietrzu za­nieczyszczonym następuje szybki proces utleniania się dwutlenku siarki w kropelkach mgły na aerozol kwasu siarkowego, bardziej toksyczny od zanieczyszczeń gazo­wych. Ziarna pyłów zawierające sole metali przyspieszają ten proces.

 Pod wpływem działania promieniowania słonecznego na zanieczyszczone powietrze powstaje tzw. smog foto­chemiczny. Następuje bowiem utlenianie również na ae­rozol kwasu siarkowego, a w wyniku tego procesu po­wstają kwaśne mgły submikronowe, nazywane także „białym smogiem”.

 W miastach charakteryzujących się znacznym stężeniem spalin samochodowych pod działaniem promieni słonecznych występuje inna odmiana smogu fotochemi­cznego, tzw. smog utleniający, który powstaje w wyniku reakcji tlenków azotu z węglowodorami. Nad miastem pojawia się często toksyczna mgła zawierająca tlenki azotu, nadtlenki organiczne i ozon, wywołująca między innymi podrażnienie błon śluzowych, uszkodzenie roślin­ności itd. Podczas występowania smogu utleniającego wykryto ponad 60 substancji zanieczyszczających powie­trze, a stężenie ozonu wzrastało 20-krotnie. Składniki organiczne w obecności utleniaczy tworzą w powietrzu substancje działające drażniąco na błony śluzowe oczu. Związki te powstają w reakcjach chemicznych między powstałym fotochemicznie ozonem i węglowodorami z ga­zów spalinowych. Wiele substancji tworzących aerozol w środowisku atmosferycznym miasta cechuję się to­ksycznością i szkodliwym wpływem na zdrowie. Na szcze­gólną uwagę zasługują 2,4-benzopireny, wykazujące dzia­łanie rakotwórcze. Stężenie ich w atmosferze waha się w szerokich granicach — od 0,1 do 300 mg/1000 m3 powie­trza. W niezamieszkanych obszarach benzopireny w po­wietrzu nie występują.

 Zapylenie i zadymienie powietrza w mieście wpływa również na zmianę właściwości elektrycznych atmosfery. Badania jonizacji powietrza przeprowadzone w różnych miastach wskazują zgodnie na zwiększanie się w środo­wisku zurbanizowanym koncentracji dużych jonów (aerozolowych) w powietrzu oraz wzrastającą przewagę jonów z dodatnim ładunkiem elektrycznym w porówna­niu ze stanem jonizacji w naturalnym środowisku atmosferycznym. Oznacza to pogorszenie właściwości biometeorologicznych i higienicznych powietrza – tym bardziej, że ładunek elektryczny ułatwia przenikanie obdarzonych nim cząsteczek aerozolu do głębszych partii dróg oddechowych i przez te przyspiesza i zwiększa efekty toksycznego działania zanieczyszczeń zawartych w po­wietrzu.

Warunki termiczno-wilgotnościowe ulegają również znacznej modyfikacji w zurbanizowanym środowisku wielkomiejskim. Zabudowa miejska oraz zmieniony charakter podłoża wpływają bowiem na} podwyższenie temperatury powietrza, zmniejszenie prędkości wiatru, osłabienie procesów wentylacyjnych oraz rozkład prze­strzenny opadów.

IV. Wpływ warunków meteorologicznych na organizm człowieka

 Od najdawniejszych czasów człowiek obserwował otaczające go środowisko atmosferyczne, poszukiwał za­leżności między zmianami, które w nim zachodzą a sta­nem swego zdrowia i samopoczucia. Już w starożytności Hipokrates (460—377 r. p.n.e.) ojciec medycyny, w tym i bioklimatologii, zauważył pewne współzależności między klimatem i pogodą a niektórymi objawami chorobowymi, określił ponadto wpływ klimatu na rozwój fizyczny i psy­chiczny człowieka.

 W środowisku atmosferycznym człowiek podlega rów­nocześnie oddziaływaniu wielu różnorodnych elementów •meteorologicznych o charakterze bodźcowym. W biometeorologii dla celów praktycznych dokonano podziału bodźców meteorologicznych na zespoły o zbliżonym od­działywaniu na człowieka. Wyodrębniono następujące główne zespoły czynników meteorolo-gicznych:

  1. Zespół bodźców termicznych — oddziałujących na gospodarkę cieplną ustroju człowieka. Zespół bodźców fotochemicznych — ich źródłem są dopływające do powierzchni Ziemi promienie słoneczne w zakresie promieniowania widzialnego i nadfioletu
  2. Zespół bodźców chemicznych wyraża się oddziały­waniem składników chemicznych środowiska atmosfe­rycznego zmieniających naturalny skład powietrza.
  3. Zespół bodźców neurotropowych – jest wyrazem od­działywania środowiska atmosferycznego na człowieka w wyniku bliżej nieokreślonych, krótkotrwałych zmian pogody. Zespół tych elementów oddziaływa na strefę psychiczną człowieka.

Bodźce termiczne środowiska atmosferycznego i ich wpływ na organizm człowieka

 Wykazano, że ciepło odczuwane przez człowieka jest nie tylko wynikiem oddziaływania temperatury powietrza. Wpływają na to i inne czynniki, jak wilgotność i ruch powietrza. Dopiero wspólny wpływ temperatury powie­trza łącznie z działaniem promieniowania podczerwonego słońca (i ze sztucznych źródeł ciepła), wilgotność i ruch powietrza wpływają na zmiany w bilansie cieplnym ustroju. Organizm ludzki wytwarza ciepło w wyniku „spalania” składników pokarmowych. Ilość wyproduko­wanego ciepła przez organizm człowieka może być różna, zależy bowiem od wielu czynników, m. in. od płci, wieku, aktywności fizycznej, rodzaju przyjętego pokarmu. Organizm traci ciepło przez promieniowanie, konwekcję , przewodzenie i parowanie . Utrzymanie odpowiedniego bilansu cieplnego, zapewniającego stałą temperaturę ciału, zawdzięczamy mechanizmom termoregulacyjnym. Wahania temperatury otoczenia w pewnych określonych granicach nie wpływają na zmianę temperatury we­wnętrznej. Nadmiar wyprodukowanego ciepła usuwany jest z ustroju przez termoregulację fizyczną. Większe lub mniejsze wytwarzanie ciepła w toku procesów meta­bolicznych (zależne od warunków termicznych otoczenia) zapewnia utrzymanie stałej temperatury ciała przez ter­moregulację chemiczną. Na układ termoregulacji składa­ją się:

  1. elementy termorecepcyjne
  2. ośrodek termoregulacji
  3. efektory układu

 W skórze znajdują się re­ceptory zimna i ciepła, za ich pośrednictwem mogą być wyzwalane odpowiednie reakcje termoregulacyjne. Po­dobne receptory, tzw. interreceptory, znajdują się również w mięśniach, drogach oddechowych, splotach żylnych. Ośrodek termoregulacji znajduje się w części ośrodkowego układu nerwowego zwanego pódwzgórzem. W przedniej części podwzgórza mieści się ośrodek utra­ty ciepła, w tylnej – ośrodek utrzymania ciepła. Uszko­dzenie przedniej części ośrodka upośledza lub znosi re­akcje chroniące ustrój przed przegrzaniem. Uszkodzenie zaś tylnej części znosi reakcje chroniące ustrój przed oziębieniem. Ośrodek termoregulacji otrzymuje sygnały z termoreceptorów skórnych oraz reaguje na bodźce wy­zwalane przez zmianę temperatury krwi przepływającej przez podwzgórze.

Wymiana ciepła między ustrojem a otoczeniem

 Wymiana ciepła między ustrojem a otoczeniem odby­wa się przez: promieniowanie, przewodzenie, konwekcję i parowanie, człowiek część swego ciepła „oddaje” do otoczenia na skutek wypromieniowania fal elektroma­gnetycznych podczerwonych. Ilość tego promieniowania zależy od warunków otoczenia, powierzchni i pozycji ciała, obserwujemy często zjawisko, że w czasie znaczne­go ochłodzenia człowiek odruchowo kurczy się, przez co zmniejsza swą powierzchnię styku z otoczeniem i w ten sposób chroni się przed nadmiernym wypromieniowaniem ciepła. Utrata ciepła przez przewodzenie jest nie­wielka, ponieważ ciało człowieka zwykle izolowane jest przez odzież. Utrata ciepła przez przewodzenie zachodzi wówczas, gdy człowiek styka się bezpośrednio z innym, chłodniejszym ciałem, np. w czasie kąpieli w chłodnej wodzie, leżenia na trawie, siedzenia na zimnych kamie­niach, w czasie snu na materacach (np. w namiotach), które nie są dobrym izolatorem cieplnym, może również odbywać się utrata ciepła przez przewodzenie. Odczuwa­ne jest to przez człowieka jako nieprzyjemne oziębienie pleców i okolicy lędźwiowo-krzyżowej.

 Jeśli ciepło unoszone jest wraz z cząsteczkami materii, mówimy wówczas o konwekcji, czyli unoszeniu ciepła. W ustroju ciepło unoszone jest z głębszych części – narządów o wysokiej przemianie materii do powierzchni skóry. Szybkość przenoszenia ciepła tą drogą zależy przede wszystkim od przewodnictwa cieplnego tkanek i od różnicy temperatury między wnętrzem ciała a po­wierzchnią skóry. Przewodnictwo cieplne tkanek po­wierzchniowych jest wielokrotnie większe od przewod­nictwa tkanki tłuszczowej i naskórka. Wymiana ciepła między powierzchnią ciała i otoczeniem przez konwekcję zależna jest od temperatury, ruchu powietrza i wilgotno­ści. Przez konwekcję może odbywać się zarówno ogrzewanie, jak i utrata ciepła w ustroju. Utrata ciepła przez parowanie zachodzi wówczas, gdy prężność pary wodnej na powierzchni skóry jest wyższa niż w otaczającym powietrzu. U człowieka woda paruje ze skóry i błon śluzo­wych dróg oddechowych. Utrata ciepła tą drogą jest większa w środowisku o małej wilgotności (suche po­wietrze), a mniejsza przy większej wilgotności powie­trza. W klimacie tropikalnym, cechującym się wysoką temperaturą i dużą wilgotnością powietrza, parowanie wody ze skóry i dróg oddechowych jest utrudnione i po­wstaje wówczas uczucie duszności.

 Niezależnie od warunków atmosferycznych praca fi­zyczna powoduje przyspieszenie procesów przemiany materii. Około 70% całej wydatkowanej energii podczas pracy uwalnia się w postaci ciepła. Aby utrzymać stałą temperaturę ciała, ustrój oddaje nadmiar wytworzonego ciepła do otoczenia. 0 oddawaniu ciepła przez organizm zarówno w spoczynku, jak i podczas pracy decydują wa­runki środowiska zewnętrznego. Utrzymanie temperatu­ry ciała w środowisku o wysokiej temperaturze jest mo­żliwe dopóty, dopóki ilość ciepła usuwanego z ustroju równa się ilości ciepła metabolicznego, powstającego w organizmie i ilości ciepła zyskanego z otoczenia. W śro­dowisku o niskiej temperaturze, utrzymanie stałej tem­peratury ciała jest możliwe dopóty, dopóki ilość ciepła powstałego w ustroju, zwiększona dzięki termoregulacji chemicznej, zrównoważy straty ciepła – zmniejszonej dzięki termoregulacji fizycznej.

Wpływ wysokiej temperatury otoczenia na człowieka

 Termoregulacyjną odpowiedzią ustroju na wzrost tem­peratury otoczenia jest przede wszystkim rozszerzenie naczyń krwionośnych skóry i wzrost skórnego przepły­wu krwi. Następnie uruchomiony zostaje drugi mecha­nizm obronny, tj. wzmożone wydzielanie potu. Oba te mechanizmy pozwalają na utrzymanie homeostazy ter­micznej ustroju. Ich działanie powoduje jednak całą masę wtórnych zmian o charakterze czynnościowym (odwracalnym), jak: zmiany w rozmieszczeniu krwi, przyspieszenie czynności serca, odwodnienie, utrata soli z organizmu. Jeżeli przekroczone zostaną możliwości termoregulacyjne ustroju, wówczas wzrasta temperatura ciała, co szczególnie wyraźnie wpływa na czynność ośrodkowego układu nerwowego.

 U człowieka nie przy­stosowanego, wpływ gorąca przejawia się złym samopo­czuciem, zmniejszeniem wydolności fizycznej i psychicz­nej. Zwiększa się częstość tętna i oddechów, spada ciśnie­nie krwi, człowiek staje się skłonny do omdleń. Mogą pojawiać się bóle skurczowe ze strony przewodu pokarmowego. U ludzi narażonych przez dłuższy czas na dzia­łanie wysokiej temperatury występuje ogólna bierność, trudność w koncentracji uwagi, czasem upośledzenie zdolności do wykonywania czynności wymagających zręczności i precyzji. Obniżenie wydolności fizycznej człowieka powoduje, że nawet lekka praca stanowi duże obciążenie ustroju. Obniża się zwłaszcza zdolność do wy­konywania krótkotrwałych wysiłków fizycznych, o któ­rych decyduje czynność układu nerwowego i samych mięśni. Przyczyną obniżenia ogólnej wydolności fizycznej w środowisku o podwyższonej temperaturze jest upośle­dzenie możliwości adaptacji organizmu do wysiłków, szczególnie w zakresie układu krążenia, co wiąże się z gorszym zaopatrzeniem w tlen. W związku z tym człowiek w gorącym środowisku staje się spowolniały, stara się ograniczyć wysiłki fizyczne, przyjmuje chętnie pozycję leżącą. Nawet krótkotrwałe zmiany temperatury powietrza powodują zaburzenia czynności wielu na­rządów i układów. Znany jest fakt, że jednorazowy napływ mas tropikalnego powietrza w ciągu kilku dni wy­wołuje u mieszkańców tego terenu przyspieszenie tętna, obniżenie ciśnienia krwi, przyspieszenie oddechów, pod­wyższenie temperatury ciała, rozszerzenie naczyń skóry, zwiększone wydzielanie potu, spadek wskaźnika hemoglobiny, obniżenie liczby leukocytów, rzadsze oddawanie moczu i podwyższenie podstawowej przemiany materii.

 Obserwacje wykazały, że ludzie starsi mają mniejsze możliwości adaptacji do środowiska o wysokiej tempera­turze. Kobiety cechuje gorsza tolerancja wysokiej tem­peratury otoczenia w czasie pierwszych ekspozycji. Szczególnie wyraźna jest gorsza adaptacja psychiczna (nadpobudliwość nerwowa w czasie aklimatyzacji). Pod wpływem aklimatyzacji zanikają różnice w reakcji na obciążenie cieplne między mężczyznami i kobietami. Ko­biety zaaklimatyzowane równie dobrze znoszą pobyt i pracę w gorącym środowisku, jak i mężczyźni.

Aklimatyzacja do wysokiej temperatury otoczenia

 Warunki termiczne otoczenia, pozwalające na utrzyma­nie równowagi cieplnej organizmu, które są dla człowieka najkorzystniejsze, określa się terminem komfortu ter­micznego. Komfort termiczny zapewnia dobre samopo­czucie i pełną zdolność do pracy przez dłuższy czas. Przyjęto, że temperatura 21-22°C i wilgotność względna około 50% oraz ruch powietrza 10 cm/s dla człowieka lekko ubranego, wykonującego niewielki wy­siłek fizyczny, to warunki komfortu termicznego. W na­szym codziennym życiu i pracy rzadko tylko przebywamy w warunkach komfortu termicznego, najczęściej orga­nizm nasz podlega wpływom zmiennych czynników me­teorologicznych. Zaznacza się to najwyraźniej, gdy zmieniając miejsce zamieszkania zmieniamy strefę klimatyczną. Człowiek ma na szczęście możliwości przysto­sowania się do przebywania i pracy w zmienionych warunkach pogodowych i klimatycznych, w procesie zwanym aklimatyzacją. Aklimatyzacja do zmienionych warunków meteorologicznych jest to proces prowadzący do zmian w ustroju, w wyniku których człowiek staje się bardziej przystosowany do działania tych bodźców, ustępują niekorzystne objawy, usprawniają się bowiem mechanizmy termoregulacji. Podczas okresu aklimaty­zacji do otoczenia o wysokiej temperaturze następują zmiany w układzie krążenia, oddechowym, w czynności układu nerwowego, gruczołów potowych, zmiany w go­spodarce mineralno-wodnej. Towarzyszą temu zmiany w natężeniu procesów metabolicznych oraz zmiany w za­chowaniu się człowieka. W naszych warunkach klimatycznych człowiek podlega aklimatyzacji przy zmianach pory roku. Wykazano, że w okresie jesienno-zimowym wzrasta wydzielanie hormonów tar­czycowych, które mają wpływ na natężenie procesów metabolicznych, w związku z tym m. in. w tym okresie obserwowane jest podwyższenie przemiany materii, odwrotnie niż w okresie letnim, kiedy obserwuje się obniżone wydzielanie hormonów tarczycowych i obniże­nie przemiany materii.

Działanie niskiej temperatury na ustrój człowieka

 Człowiek odczuwa zimno wtedy, gdy straty ciepła są większe niż zdolność wytwarzania ciepła przez organizm. Obroną ustroju na nadmierne ochładzanie jest skurcz naczyń krwionośnych skóry, który powoduje zmniejszenie skórnego przepływu krwi i przewodnictwa cieplnego tkanek powierzchownych. Temperatura powierzchni ciała zostaje obniżona w wyniku czego zmniejszają się straty ciepła na drodze przewodzenia, konwekcji i pro­mieniowania. Towarzyszy temu skurcz naczyń zaopatru­jących niektóre narządy wewnętrzne, zmniejsza się ukrwienie pewnych okolic ciała, co może być jednym z czynników powodujących zmiany nieżytowe nosa, gardła, oskrzeli itp. Obserwuje się to często w okresach zmian temperatury powietrza. W środowisku o niskiej temperaturze zmniejsza się pocenie, w związku z czym zaoszczędzone zostają znaczne ilości ciepła zużywanego na parowanie. Człowiek kurczy się odruchowo, co zmniej­sza powierzchnię styku z chłodnym otoczeniem i opóźnia straty ciepła.Drugim czynnikiem chroniącym ustrój przed nadmierną utratą ciepła jest wzrost natężenia przemiany materii. Zwiększone wytwarzanie ciepła przez organizm jest wy­nikiem zmian metabolicznych związanych z działaniem takich czynników, jak: wzrost wydzielania hor­monów mających wpływ na przyspieszenie przemia­ny materii (hormony tar­czycy, nadnerczy), wzrost napięcia mięśniowego oraz pojawienie się dreszczy, które polegają na skurczach małych grup mięś­niowych, zwiększenie ogól­ne aktywności fizycznej. Stwierdzono wzrost prze­miany materii u człowieka już po 2 minutach przeby­wania w otoczeniu o tem­peraturze 2°C. Fizjologicz­ny mechanizm obronny przed zimnem nie jest wy­starczający w naszych warunkach klimatycznych. Musi­my szukać zabezpieczenia przez stosowanie odpowiedniej odzieży, ogrzewanie pomieszczeń, w których przebywa­my i pracujemy. Pewną obroną przed zimnem jest też stosowanie odpowiedniego odżywiania – wysokokalorycz­nego – oraz częstsze przyjmowanie posiłków (np. 5 razy dziennie) w czasie zimy, niż w porach letnich. Osoby zaaklimatyzowane do zimna mają na ogół wyższy poziom przemiany materii, a przy doraźnym oziębieniu występuje u nich szybszy wzrost natężenia procesów metabolicznych.

 Promieniowanie słoneczne jako źródło bodźców fotochemicznych

Biologiczne działanie promieniowania nadfioletowego

 Promieniowanie nadfioletowe jest najbardziej aktywną biologicznie częścią widma słonecznego. Do Ziemi docie­ra tylko jego część, bowiem najkrótsze promienie C (180-290 nm) oraz część promieniowania B (290-313 nm) zostają pochłonięte przez atmosferę.

 Promieniowanie nadfioletowe wywołuje wiele reakcji chemicznych miejscowych (wpływ bezpośredni) oraz ogólnych (wpływ pośredni). Do objawów miejscowych należy powstawanie rumienia fotochemicznego na skórze w 4-8 godzin po naświetlaniu.

 Pod wpływem naświetlania promieniowaniem nad­fioletowym powstaje brunatne zabarwienie skóry (opa­lenie) o różnych odcieniach, zależnych od karnacji skóry; związane jest to ze wzmożonym wytwarzaniem barwnika skóry — melaniny. Upragniona przez wielu ludzi opalenizna na skórze podczas kąpieli słonecznych, czy naświetlań lampą kwarcową, jest w swej istocie mecha­nizmem obronnym ustroju przed nadmiernym wnika­niem promieni.

 Promienie nadfioletowe grupy A i B mają właściwo­ści pobudzania ziarninowania (gojenia się ran),co wy­korzystywane jest w leczeniu owrzodzeń skóry.

 Ogólne działanie na ustrój promieniowania nadfiole­towego polega na wytwarzaniu witaminy D w formie aktywnej w skórze i działaniu na gospodarkę mineralno-wodną. W wyniku naświetlań nadfioletem zwiększa się przyswajanie wapnia i fosforu przez organizm, co ma znaczenie w rozwoju kośćca u dzieci. Pod wpływem naświetlań promieniami nadfioletowymi zwiększa się przemiana materii i przyspiesza spalanie tłuszczów, szczególnie u osób otyłych. U osób szczupłych natomiast zwiększa się apetyt. Działanie promieniowania nadfioletowego na krew wy­raża się wzrostem liczby krwinek czerwonych i zawarto­ści hemoglobiny. Właściwość ta wykorzystywana jest w leczeniu anemii, w rekonwalescencji po chorobach za­kaźnych i zabiegach operacyjnych.

 Na psychikę naświetlenia promieniami nadfioletowy­mi działają pobudzająco, mobilizująco. U osób uprawiają­cych gimnastykę i sport wyczynowy naświetlania takie zwiększają zdolność, siłę, poprawiają wyniki sportowe.

 Promieniowanie nadfioletowe wpływa na czynność nie­których gruczołów wydzielających hormony. Wzmaga się czynność nadnerczy, jajników i tarczycy. W schorzeniach przebiegających z nadczynnością tych gruczołów, a zwła­szcza w nadczynności tarczycy i nadnerczy, naświetlanie promieniami nadfioletowymi jest przeciwwskazane.

Biologiczne działanie promieniowania podczerwonego

 Niewidzialne promieniowanie podczerwone ma właści­wości cieplne. Źródłem tego promieniowania jest słońce oraz ciała podgrzewane do wysokiej temperatury. Pro­mienie podczerwone przenikają dość głęboko do tkanek, gdzie zmieniają się na ciepło. Ciepło uzyskane tą drogą może przyspieszać reakcje chemiczne ustroju, pod ich wpływem wzrasta przemiana materii i zwiększa się za­potrzebowanie na tlen. Promieniowanie podczerwone ma działanie przeciwskurczowe, łagodzi bóle przebiegające ze wzmożonym napięciem (skurczem) mięśniówki gład­kiej, np. w narządach jamy brzusznej. Podczerwień ma wyraźne działanie przeciwbólowe. Po nagrzewaniu na słońcu zmniejszają się bóle reumatyczne, bóle po urazach kości i stawów. Promieniowanie cieplne wywołuje rów­nież na skórze tzw. rumień wczesny, który powstaje w czasie lub bezpośrednio po naświetlaniu. Powstanie tego rumienią związane jest z miejscowym rozszerzeniem na­czyń krwionośnych pod wpływem ciepła. Przedawkowa­nie podczerwieni powoduje oparzenia, działa również szkodliwie na oko, podobnie jak nadfiolet.

Biologiczne działanie promieniowania słonecznego

 Promieniowanie słoneczne jest bogatym źródłem ener­gii promienistej cechującej się właściwościami cieplny­mi, świetlnymi i fotochemicznymi. Biologiczne działanie promieniowania słonecznego za­leży od długości fali, natężenia oraz zdolności absorpcyj­nej skóry. Intensywność działania zależy przede wszys­tkim od natężenia promieniowania nadfioletowego, jako najbardziej aktywnej biologicznej części składowej pro­mieniowania słonecznego.

Naturalne składniki i zanieczyszczenia środowiska atmosferycznego

 Zmiany w proporcji naturalnych składników powietrza oraz obecność czynników wprowadzonych do środowiska atmosferycznego przez człowieka, oddziaływają zarówno na organizm ludzki, jak również na świat roślinny i zwierzęcy.

 Zmiany ciśnienia cząsteczkowego tlenu w powietrzu atmosferycznym, występujące na większych wzniesie­niach nad poziomem morza, stanowią silny bodziec (hypoksja) powodujący szereg zmian czynnościowych w ukła­dzie krążenia i oddychania. Efektem biologicznym tych zmian jest przyspieszenie i pogłębienie oddechów, przy­spieszenie czynności serca, a następnie – zmiany w roz­mieszczeniu krwi w poszczególnych obszarach naczynio­wych. Pobudzony zostaje też układ krwiotwórczy, zwiększa się liczba krwinek czerwonych i hemoglobiny we krwi. Zmiany innych składników powietrza występu­jących w małych ilościach, jak. ozon, para wodna, dwutlenek węgla i gazy szlachetne — mogą również wywo­łać różne reakcje biologiczne w ustroju człowieka.

 Ozon w powietrzu jest składnikiem aromatyzującym, a jego śladowe ilości w powietrzu dają odczucie orzeźwienia. Ozon zawarty w małych ilościach w powietrzu nie wywiera istotnego działania biologicznego, ale przy większych stężeniach drażni błony śluzowe oskrzeli, po pewnym czasie działania usposabia do chorób infekcyj­nych płuc, lecz niewielka jego ilość w powietrzu atmosfe­rycznym korzystnie wpływa na organizm człowieka, absorbuje najkrótsze, szkodliwe dla organizmu promie­niowanie nadfioletowe oraz częściowo również podczer­wone, wykazuje też niewielkie właściwości bakteriobój­cze. W powietrzu atmosferycznym, w niewielkich ilościach, znajduje się również jod. W okolicach nadmorskich zawartość jodu w powietrzu może być wielokrotnie większa. Pochodzi on z parowania wody, a głównie z gni­cia wodorostów morskich. Znaczna zawartość jodu, w aerozolu jest również wokół tężni w Ciechocinku i Inowrocławiu. Jod ma ogromne znaczenie dla organizmu człowieka, jest on bowiem .niezbędny w produkcji hormonów tarczycowych. W okresach zimowych zapotrzebowanie na jod jest wię­ksze.

 Zwiększenie zawartości pary wodnej w powietrzu atmosferycznym może powodować stany parności, które w znacznym stopniu obciążają ustrój człowieka. Przy małej z kolei wilgotności powietrza, jaka często występu­je w pomieszczeniach centralnie ogrzewanych oraz w su­chych porach roku, w czasie mroźnych zim, może do­chodzić do wysychania błon śluzowych nosa, obniżenia zdolności oczyszczania powietrza wdychanego oraz wzmo­żonego pragnienia.

 Najbardziej zmiennym składnikiem biosfery jest dwutlenek węgla (0,03-2,0%). Związek ten bierze udział w kształtowaniu warunków termicznych biosfery, pochła­nia bowiem promieniowanie cieplne długofalowe.

 Na nasze zdrowie i samopoczucie wpływają nie tylko składniki naturalne, ale również substancje wprowadzo­ne przez człowieka w dużych ilościach do powietrza. Produkty te powstają w wyniku przemian energetycz­nych wywołanych przez człowieka. Ważne znaczenie mają również środki chemiczne używane do, produkcji i konserwacji żywności oraz zatruwanie powietrza przez gazy spalinowe pojazdów mechanicznych i zanieczyszcze­nia zakładów przemysłowych. Szkodliwy dla zdrowia aerozol sztuczny działa przede wszystkim na drogi od­dechowe. W zależności od wielkości cząsteczek i posia­danego ładunku przenika on do różnych odcinków dróg oddechowych, podrażnia błony śluzowe, może również tą drogą przedostawać się do krwi i powodować ogólne zatrucia. Coraz więcej obserwuje się przypadków alergii z objawami miejscowymi i ogólnymi jako reakcje na wspomniane czynniki.

 Aerozol biologiczny, który składa się z uniesionych w powietrzu wirusów, bakterii, grzybów, komórek roślin­nych i zwierzęcych, jest dla człowieka szczególnie szko­dliwy ze względu na swoje właściwości zakaźne, uczula­jące i uodporniające. Poza drogą oddechową szkodliwe substancje powietrza mogą oddziaływać przez skórę, spojówki oczu oraz drogę pokarmową. Niektóre składni­ki powietrza, rozpuszczalne w tłuszczach i wodzie, mogą dostawać się w głąb skóry, gdzie tworzą kompleksy z białkiem komórkowym, często o właściwościach uczula­jących

.

 Przedostawanie się drogą pokarmową substancji zanie­czyszczających powietrze (wskutek połykania powietrza i śluzu z dróg oddechowych) jest stosunkowo najmniej szkodliwe dla organizmu, dzięki odtruwającemu działa­niu wątroby.

 Z wieloma szkodliwymi substancjami spotyka się człowiek w pracy zawodowej, np. pył węglowy, krzemo­wy, talk, cement, włókna azbestu, powodującymi prze­wlekłe zapalenie tkanki śródmiąższowej płuc, nieżyty oskrzeli i inne objawy.

Wpływ zanieczyszczeń powietrza na zdrowie człowieka

 Zanieczyszczenia powietrza mogą dotrzeć wszędzie, jednak największe ich stężenie odnotowuje się w rejonach przemysłowych. Tam też obserwuje się największy ich wpływ na zdrowie ludzi i zwierząt. Związek ten jest jeszcze bardziej widoczny, gdy rozpatruje się go z innymi czynnikami, takimi jak: palenie papierosów, nasłonecznienie, stan psychiczny ludzi itp.

1) Dwutlenek siarki (SO2) atakuje najczęściej drogi oddechowe i struny głosowe. Po wniknięciu w ściany dróg oddechowych przenika do krwi i dalej do całego organizmu; kumuluje się w ściankach tchawicy i oskrzelach oraz w wątrobie, śledzionie, mózgu i węzłach chłonnych. Duże stężenie SO2 w powietrzu może również prowadzić do zmian w rogówce oka

2) Tlenek węgla (CO) powstaje w wyniku niezupełnego spalania węgla. Jest niezwykle groźny, silnie toksyczny. Powoduje ciężkie zatrucia (zaczadzenie), a nawet śmierć organizmu

3) Tlenek azotu (NO) ma działania toksyczne. Obniża odporność organizmu na infekcje bakteryjne, działa drażniąco na oczy i drogi oddechowe, jest przyczyną zaburzeń w oddychaniu, powoduje choroby alergiczne (m.in. astmę). Tlenki azotu (NOX) są prekursorami powstających w glebie związków rakotwórczych i mutagennych. W połączeniu z gazowymi węglowodorami tworzą w określonych warunkach atmosferycznych zjawisko smogu, znanego z Los Angeles, Londynu i Meksyku. Tlenki azotu, po utlenieniu w obecności pary wodnej, mają również udział w tworzeniu kwaśnych deszczów i ich niszczącym działaniu

4) Wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne (WWA) powodują ostre i przewlekłe zatrucia. W grupie węglowodorów aromatycznych duże zagrożenie stanowi benzopiren, ze względu na właściwości rakotwórcze

5) Metale ciężkie odkładają się w szpiku kostnym, śledzionie i nerkach, uszkadzają układ nerwowy. powodują anemię, zaburzenia snu, agresywność, mogą wywoływać zmian nowotworowe

6) Pyły powodują podrażnienia naskórka i śluzówki. Niebezpieczne są pyty najdrobniejsze o wielkości cząstki do 5 mm, które z łatwością przenikają do organizmu wywołując jego zatrucie, zapalenia górnych dróg oddechowych, pylicę, nowotwory płuc, choroby alergiczne i astmę

Wulkan związki siarki, związki azotu, pyły, tlenek węgla
Górnictwo i energetyka związki siarki, związki azotu, pyły, tlenki węgla
Przemysł związki siarki, związki azotu, pyły, tlenki węgla, metale ciężkie
Rolnictwo związki azotu, pyły, tlenki węgla
Transport związki azotu, tlenki węgla, związki ołowiu, węglowodory lotne

 Tabl.l. Główne źródła i rodzaje zanieczyszczeń wprowadzanych do powietrza

 Omawiając wpływ czynników biogeograficznych na rozwój człowieka, czynników które poniekąd stwarzamy sami zmieniając świat, na lepszy naszym zdaniem, nieodparcie nasuwa mi się temat związany z degradacją naszej planety, naszego bezpośredniego otoczenia, miejsca gdzie żyjemy i mieszkamy. Dążność człowieka do polepszenia swoich warunków bytowania, rozwój gospodarki a przy tym zwiększanie się liczby ludności i ekspansywna eksploatacja środowiska przyrodniczego powoduje degradację naszego otoczenia, moim zdaniem całkowitą zmianę warunków biologicznych i geograficznych. Nie jest tajemnicą, iż nasza planeta od początku swojego istnienia zmieniła się diametralnie pod względem chociażby samego wyglądu. Szczególnie w ostatnich latach daje się zauważyć eskalację powyższego a o tyle godną uwagi, że przede wszystkim groźną dla zdrowia człowieka.

 
 Zanieczyszczenia i zniszczenia w środowisku powstające pod wpływem działalności człowieka są rozmaite i zależą od charakteru tej działalności. Stają się szkodliwe lub groźne, jeśli środowisko nie jest w stanie samo sobie z nimi poradzić. Z punktu widzenia przestrzennego można wyróżnić:

  • zanieczyszczenia lokalne – związane np. z górnictwem,
  • zanieczyszczenia regionalne (lub krajowe) – zanieczyszczenia powietrza i wody,
  • zanieczyszczenia globalne (ogólnoświatowe) – np. nagromadzenie się w atmosferze dwutlenku węgla lub efekt cieplarniany.

 Ingerencja człowieka kształtuje się odmiennie w zależności od typu środowiska. Tutaj można wyróżnić trzy typy tego środowiska:

  1. Miasta i ośrodki przemysłowe oraz pasma infrastruktury technicznej – tutaj występują największe zanieczyszczenia i zniszczenia, głównie z uwagi na duże skupiska ludności i wybitnie silne inwestowanie w gospodarkę miejsko-przemysłową.

  • Obszary rolne, leśne i rekreacyjne – dochodzi tutaj do mniejszej degradacji środowiska, jednak z uwagi na planową gospodarkę reprodukcyjną, problemy zaczynają się w momencie chemizacji rolnictwa i sposobów rozwiązywania problemów z usuwaniem odpadów pohodowlanych.

  • Obszary niezamieszkałe i rzadko odwiedzane przez człowieka – są to obszary często chronione prawem lub takie, w których zachowała się najmniej zmieniona przyroda.

 W środowisku miejsko-przemysłowym występują zanieczyszczenia powietrza i wody, zniekształcenia rzeźby, dewastacja gleby i roślinności, hałas, wibracja, promieniowanie elektromagnetyczne, śmieci i ścieki komunalne, uciążliwe wyziewy, odpady poprodukcyjne. Są one szczególnie intensywne w centralnych obszarach aglomeracji oraz w dzielnicach przemysłowych i górniczych.

 Zanieczyszczenia powietrza są głównie spowodowane przez:

  • przemysł
  • gospodarstwa domowe
  • transport

 Do powietrza dostają się pyły rozmaitej wielkości (w tym trujące pyły ciężkich metali) oraz gazy, w największych ilościach dwutlenek siarki, tlenek węgla i tlenek azotu. Zanieczyszczenia powstają w czasie procesów produkcyjnych, głównie przez spalanie węgla. Wydostając się z kominów fabrycznych, elektrowni, elektrociepłowni, kotłowni lokalnych i pojedynczych budynków mieszkalnych rozchodzą się na zewnątrz w promieniu kilku, kilkunastu, kilkudziesięciu i więcej kilometrów, w zależności od warunków terenowych, zabudowy, zieleni, warunków klimatycznych, a także wysokości komina. Największe zanieczyszczenia powietrza występują w województwach południowo-zachodnich: okolice Katowic, Kraków, okolice Opola i Jeleniej Góry. W centralnej Polsce: okolice Piotrkowa, Konina, Płock, Warszawa. Oraz w północnej Polsce: dawne województwo szczecińskie, Trójmiasto. W rejonach powyższych zanieczyszczenia emitowane są głównie przez: Hutę Sendzimira w Krakowie, elektrownię Bełchatów, elektrownię Turów, Kombinat Metalurgiczny Huta Katowice, hutę miedzi Głogów i Legnica, Petrochemia Płock, Zakłady Chemiczne w Oświęcimiu, Zakłady Azotowe w Tarnowie itd.

 Następnym czynnikiem degradacji środowiska są ścieki przemysłowe i komunalne, odprowadzane do wód powierzchniowych bezpośrednio z zakładów przemysłowych i siecią kanalizacji miejskiej. Więcej niż trzecia część ścieków wymaga oczyszczania. Tylko część (ok. 60 %) oczyszcza się, natomiast pozostałe odprowadza się bez oczyszczania. Największe zagrożenia płyną od takich wielkich aglomeracji miejsko-przemysłowych jak: górnośląska, warszawska, łódzka, krakowska, bydgosko-toruńska. Zauważalnym jest katastrofalne obniżanie się czystości polskich rzek. Zaznaczyć tu trzeba, iż w połowie lat sześćdziesiątych, w Polsce do I klasy czystości wód zaliczano ok. 25 % wszystkich rzek, natomiast już kilkanaście lat później (w 1987 roku) takich wód w naszym kraju nie było.

 Z uwagi na ekspansywny przemysł wydobywczy, dzięki takim dziedzinom jak górnictwo, dochodzi do degradacji i zniekształcenia rzeźby terenu. Po całej Polsce rozproszone są tysiące miejsc wydobycia surowców mineralnych, piasku, żwiry, glin, torfu, węgla kamiennego i brunatnego. Wydobycie nawet małych ilości surowców mineralnych zaznacza się w krajobrazie w postaci kamieniołomów, dołów, usypisk i hałd. I póki nie są to wielkie odkrywki, zniszczenia są niewielkie. Natomiast eksploatacja na wielką skalę powoduje duże zmiany na znacznych przestrzeniach. Obok form wklęsłych tworzą się usypiska skał płonnych lub odpadów poprodukcyjnych. Powstają leje depresyjne, poziom wód podziemnych obniża się czasem tak znacznie, że płytkie studnie w okolicy tracą wodę. Dalej przesuszone warstwy powierzchniowe gruntu oddziaływają negatywnie na wzrost roślin. Roślinność karleje a mniej odporne gatunki giną.

 Wpływ na samą roślinność nie tylko ma przesuszanie terenu ale i ekspansywne rolnictwo. Wprawdzie plony z hektara rosną, ale jest to wynik zabiegów agrotechnicznych, nawożenia, używania pestycydów, doboru ziarna i sadzeniaków oraz coraz częściej nawadniania terenów. Stwarza się w ten sposób sztuczne warunki upraw, o których decyduje człowiek. Dotyczy to również hodowli bydła, trzody chlewnej, drobiu, gdzie sposób chowu w pomieszczeniach zamkniętych jest oparta na żywieniu z dodatkiem pasz przemysłowych, które pozwalają na uzyskanie wysokich wyników.

Pod wpływem zanieczyszczeń powietrza i wody oraz zniekształceń rzeźby terenu i gleb następuje dewastacja roślinności zarówno w ekosystemach naturalnych, jak i antropogenicznych. Ekosystemy naturalne ulęgają zmianom, wypiera je roślinność wprowadzana przez człowieka. Zmienia się więc skład roślinności, zaczynają dominować rośliny o większych zdolnościach adaptacyjnych. Nie zawsze są to rośliny wartościowe. Równocześnie pewne gatunki roślin, zwłaszcza drzew, eksploatuje się nadmiernie, zubożając florę. Następują zmiany w warunkach siedliskowych powodujące trwałe przekształcenia ekosystemów.

Często zapomnianym czynnikiem, mającym wpływ na destrukcję środowiska, jest hałas. Wielkie skupienia ludności, produkcji i usług na stosunkowo małych obszarach aglomeracji miejsko-przemysłowych powodują hałas, który przy większym natężeniu staje się szkodliwy dla zdrowia. Badania wykazały, że hałas o natężeniu 30 dB wywołuje reakcję psychofizjologiczną, 65 dB – reakcję układu wegetatywnego, 90 dB – osłabienie i ubytek słuchu, a 120 dB – mechaniczne uszkodzenie słuchu. Źródłem hałasu są fabryki, ruch uliczny, roboty drogowe i budowlane, a także urządzenia stosowane w gospodarstwach domowych (muzyka mechaniczne, radio, telewizja). Obok obszarów silnie przekształconych przez człowieka istnieją jeszcze w Polsce zakątki, w których zachowała się przyroda mało zmieniona od wieków. Obszary te zasługują na pełną ochronę. Zazwyczaj nie ma na nich miejscowych zanieczyszczeń. Podlegają jednak wpływowi zewnętrznych źródeł emisji, które powodują dewastację roślinności, zwierząt i klimaty roślinnego. Dotyczy to między innymi Ojcowskiego Parku Narodowego czy Woliński Park Narodowy. Zanieczyszczenie i niszczenie środowiska może także powodować nadmierny ruch turystyczny, presja urbanizacji i niewłaściwe zabiegi melioracyjne. Działanie tych czynników grozi zachwianiem równowagi ekologicznej na obszarach o wybitnych walorach przyrodniczych. Dotyczy to między innymi takich parków narodowych jak: Wielkopolski, Kampinoski, Karkonoski, Tatrzański, Pieniński.

Jak widać z powyższego, degradacja środowiska przyrodniczego ma zdecydowany wpływ na zdrowie człowieka, na jego rozwój. To jednak, w jaki sposób wpływamy na ekosystemy, z naszym pędem do lepszego życia, świadczy o naszym braku zrozumienia dla potrzeb utrzymania tegoż środowiska w stanie zorganizowanym i naturalnym. Jak będą wyglądać kolejne pokolenia ludzkości jeśli pozostawimy im świat inny od tego, który znamy. Czy będą to także ci sami ludzie?

 Z zapyleniem powietrza wiąże się ściśle zagadnienie jonizacji powietrza. W zależności od czynników jonizu­jących oraz warunków meteorologicznych i stopnia za­nieczyszczenia powietrza, zmienia się stopień jonizacji oraz wzajemny udział jonów o różnej wielkości. Wraz ze wzrostem zapylania powietrza wzrasta zawartość dużych jonów, a zmniejsza się gęstość małych jonów. Przewaga ujemnych jonów (z ujemnym ładunkiem elektrycznym) w powietrzu (w pobliżu wodospadów, kaskad, wodotrys­ków) przyczynia się do dobrego samopoczucia i wraże­nia świeżości powietrza. Odwrotnie, przewaga jonów do­datnich (t j. z dodatnim ładunkiem elektrycznym) wpływa negatywnie na szereg funkcji ustroju człowieka.

Bodźce neurotropowe

 Niektóre czynniki meteorologiczne i sytuacje pogodowe mają szczególny wpływ na układ nerwowy, narządy zmy­słów i sferę psychiczną człowieka. W wyniku nieokreślonych, krótkotrwałych zmian pogody, w których jedno­cześnie zmianom ulega wiele czynników meteorologicz­nych, i magnetoelektrycznych dochodzi do zmian czyn­nościowych w układzie nerwowym, wyrażających się złym samopoczuciem, nadpobudliwością, drażliwością, lękiem, niepokojem, bólami głowy, często depresją. Już w 1920 r. Halle, a po nim w 1931 r. de Rudder, wykazali, że w dniach panowania fenu dochodzi do zwiększenia liczby samo­bójstw, Mączynski wykazał, że podczas pogody uwarunko­wanej istnieniem niżu bliskiego, frontu zokludowanego, wyżu zaburzonego, w czasie dni z przechodzeniem frontu atmosferycznego, dochodzi do znamiennego wzrostu do­bowych częstotliwości wypadków drogowych. Inni autorzy wykazali wzrost dziennej liczby wypadków przy pracy i interwencji pogotowia ratunkowego w dniach panowa­nia meteorotropowych sytuacji pogodowych.

 Nie zbadano dotąd dokładnie, które z czynników lub zespołów meteorologicznych są odpowiedzialne za zmia­ny w układzie nerwowym i narządach zmysłów. Pro­mieniowanie widzialne słońca, zjawiska akustyczne towarzyszące wiatrowi, wyładowania elektryczne, ruch powietrza oraz warunki termiczne, wrażenia węchowe związane z zawartością ozonu w powietrzu, tlenków azotu, aerozolu morskiego i fitoncydów wpływają na różne narządy zmysłów. Bodźce te wywołują określone odruchy bezwarunkowe i warunkowe, mające związek ze sferą psychiczną człowieka.

Choroby meteorotropowe

 Są to schorzenia lub zespoły chorobowe, w których istniej wyraźny związek między pojawianiem się i zni­kaniem niektórych objawów a czynnikami meteorolo­gicznymi. Zaliczane są tu choroby gośćcowe, choroba wieńcowa, nadciśnieniowa, choroba wrzodowa i inne.

Choroby gośćcowe

 Należą do schorzeń, w których najwcześniej i najwy­raźniej wykazano związek z pogodą. Już w 1929 r. Rentschler opublikowali wyniki obserwacji chorych z gośćcem stawowym w czasie zmian pogody. Stwierdzo­no, że bóle stawów nasilały się wraz ze spadkiem ciśnie­nia atmosferycznego u 72°/o chorych, a u 21% osób w czasie sztormów. Tromp obserwował, że u 80% cho­rych występowały zaostrzenia bólów stawowych z nadej­ściem chłodnych frontów, przy spadku ciśnienia atmosfe­rycznego i temperatury, jak również przy silnym wietrze, przy czym wyraźniej zaznaczone były zależności bólów stawowych od zmian pogody u mężczyzn niż u kobiet. Nasilenie bólów stawowych występuje zazwyczaj między 2—4 godz. przed nadejściem ciepłego frontu oraz 5-10 godz. przed chłodnym frontem atmosferycznym. W fizjo­logicznym mechanizmie powstawania dolegliwości mete­orotropowych stwierdza się przede wszystkim upośledze­nie termoregulacji ustroju, polegające głównie na zaburze­niach w grze naczyniowej, tj. opóźnionym i niedostatecz­nym zwężeniu tętniczek obwodowych, jak również ich rozszerzeniu. Zjawisko to występuje w schorzeniach reu­matycznych. Dlatego chorzy ci są bardziej wrażliwi na oziębienie. Nieprawidłowa regulacja cieplna ustroju jest też przyczyną zmian lepkości płynów stawowych i zwię­kszonej przepuszczalności błon komórkowych. Środowi­sko o niskiej temperaturze jest przyczyną największego oziębienia stawów i kości, gdyż tkanka kostna ma 3-krotnie mniejszą pojemność cieplną niż krew, a więc szyb­ciej się nagrzewa i szybciej stygnie niż krew i mięśnie. Oziębienie powoduje też zwiększenie lepkości płynów tkankowych, co opóźnia wydalanie szkodliwych pro­duktów przemiany materii. Ponadto zimno opóźnia lub hamuje działanie enzymów, co ma szczególne znaczenie w przemianie materii w mięśniach szkieletowych. Wy­daje się więc, że najważniejszym czynnikiem nasilają­cym dolegliwości stawowe jest ochłodzenie organizmu.

Dyzergie pourazowe i poamputacyjne

 Terminy te oznaczają dolegliwości bólowe stawów i mięśni, które uległy urazowi przed laty. Bóle pojawia­ją się w okresach złej pogody, często na kilka godzin przed większymi zmianami pogody, podobnie jak w cho­robach reumatycznych. Podczas niekorzystnych sytuacji synoptycznych zdarzają się dokuczliwe bóle kikutów po amputacji, tzw. bóle fantomowe kończyn amputowanych.

Choroba wieńcowa

 Zauważono zbieżność występowania zawałów serca z przejściem frontów chłodnych, ale również i ciepłych. Przy nagłych zmianach pogody częściej występują bolę serca u chorych z chorobą wieńcową, zwłaszcza w okre­sach poprzedzających zmiany frontów atmosferycznych. W obserwacjach rocznych stwierdzono największą liczbę zachorowań na zawał serca w styczniu i lutym, a naj­mniejszą w czerwcu, lipcu i sierpniu. Zawał serca wy­stępuje częściej u osób z zaburzeniami autonomicznego układu nerwowego. Badania wykazały, że u tych chorych występują wyraźne zaburzenia w termoregulacji, oraz zmiany w czynności wydzielniczej gruczołów wydziela­nia wewnętrznego, pod wpływem zimnych frontów atmo­sferycznych. Podczas przechodzenia zimnych frontów atmosferycznych zachodzą też zmiany fizycznochemiczne we krwi – zwiększa się lepkość krwi, skraca czas krze­pnięcia. Zmiany krzepliwości krwi wraz ze współistnieją­cą miażdżycą naczyń serca sprzyjają powstaniu zawału serca.

Choroba nadciśnieniowa

 Stwierdzono, że największe wahania ciśnienia tętnicze­go krwi występują podczas frontów chłodnych. Najwię­ksze spadki ciśnienia krwi pojawiają się w ciepłych po­rach roku oraz podczas przechodzenia frontów ciepłych. W okresach panowania niżu atmosferycznego obserwowa­ne są również spadki ciśnienia krwi u osób zdrowych i u chorych z nadciśnieniem.

Choroby alergiczne

  • dychawica oskrzelowa — stwierdzono wzrost często­tliwości napadów duszności wraz z nagłym napływem mas zimnego powietrza, natomiast stopniowy spadek temperatury nie powoduje wzrostu częstotliwości ata­ków astmy.
  • katar sienny jest schorzeniem alergicznym występu­jącym w okresie kwitnienia traw, a czasem drzew owo­cowych. Czynnikiem uczulającym są pyłki traw i kwia­tów. Choroba mija, gdy znika jego przyczyna.

Nieżyty nosa, gardła, krtani, tchawicy

 Częstotliwość występowania tych schorzeń ma związek ze zmianami pogody i ochłodzeniem. Oziębiona okolica ciała reaguje zmniejszonym ukrwieniem (skurcz naczyń), w wyniku czego zmniejsza się dostarczanie tlenu, co po­ciąga za sobą z kolei zaburzenia w miejscowej przemia­nie materii.

 Obserwacje wykazały, że najbardziej są odporni, tzn. najrzadziej chorują na tzw. przeziębienie, ludzie o pra­widłowej budowie ciała, przy prawidłowym stosunku powierzchni ciała do ciężaru. Ludzie szczupli i wysocy mający za dużą powierzchnię ciała do ciężaru, bardziej podatni są na oziębienie, częściej chorują na katary, szczególnie wiosną. Otyli mają mniejszą powierzchnię ciała, ale w większym stopniu pocą się, a przy niewłaści­wym ochłodzeniu chorują również często na katary, z tym że częściej zimą.

Grypa

 Jest schorzeniem wirusowym. W Europie największa liczba zachorowań przypada na koniec stycznia i począ­tek lutego. Wirus grypy łatwiej przenosi się w powietrzu wilgotnym niż w suchym. Największą zachorowalność na grypę notowano przy nagłym spadku ciśnienia atmosfe­rycznego, z nadejściem chłodnych frontów, napływem polarnego powietrza i przy silnym wietrze. Podczas ni­żowej pogody maleje odporność organizmu na wszelkie zakażenia, a wirusy wykazują większą aktywność i mają większe możliwości rozprzestrzeniania się. Ludzie za­hartowani rzadziej chorują na grypę, gdyż mają spraw­niejszą termoregulację i większą odporność na działa­nia szkodliwych czynników.

Choroba wrzodowa żołądka i dwunastnicy

 Znane jest powszechnie zjawisko narastania liczby za­chorowań lub zaostrzeń choroby wrzodowej w listopa­dzie, grudniu, styczniu i lutym. Powikłania choroby w postaci krwawień występują natomiast częściej w okre­sach panowania ciepłych frontów atmosferycznych. Mi­mo prowadzenia wieloletnich badań i obserwacji, nie uchwycono dotąd ścisłej zależności między występowa­niem choroby wrzodowej a określonym czynnikiem me­teorologicznym. Na podstawie przeprowadzonych dotych­czas badań można wysunąć następującą hipotezę — oso­by z zachwianym systemem nerwowym częściej chorują na chorobę wrzodową, wykazują też większą wrażliwość na promieniowanie nadfioletowe. Wrażliwość ta jest znacznie większa w porze zimowej niż letniej. Promie­niowanie nadfioletowe pobudza wytwarzanie histaminy, która z kolei może wpływać na zwiększone wydzielanie kwasu solnego w żołądku. Nadkwasota, jak wiadomo, sprzyja powstawaniu i zaostrzeniu choroby wrzodowej.

Rak skóry

 Znamienne jest występowanie tego schorzenia prawie zawsze na odkrytych powierzchniach skóry. Częściej zapadają ludzie o delikatnej skórze z małą zawartością barwnika, szczególnie albinosi. W strefach klimatycznych, gdzie występuje większe natężenie promieniowania nad­fioletowego (bliżej równika), obserwuje się znacznie większą zapadalność na raka skóry, zwłaszcza dotyczy to ludzi białych – przybyszów. Fakty te sugerują pewien związek powstawania raka skóry z działaniem intensy­wnego naświetlania promieniowaniem nadfioletowym, szczególnie u osób wrażliwych na to promieniowanie. Nadmierne opalanie się na słońcu może być więc i z tego względu szkodliwe, zwłaszcza dla osób o jasnej karnacji skóry.

Choroby psychiczne Chorzy psychicznie wykazują szczególną wrażliwość na zmiany warunków atmosferycznych. Tromp wykazał, że okresy pobudzenia chorych na schizofrenię są znacznie częstsze przy zmianach ciśnienia atmosferycznego, nie­zależnie od kierunku tych zmian. Wydaje się, że na tych chorych pobudzająco może wpływać napływ mas gorące­go, suchego powietrza. Stwierdzono również, że zwiększa się częstotliwość napadów drgawkowych u chorych z pa­daczką tuż po przejściu zimnych frontów atmosferycz­nych.

V. Wpływ warunków klimatycznych na rozwój społeczeństwa

 Czynniki klimatyczne, jakkolwiek nie były nigdy je­dnym motorem rozwoju społeczeństwa, niemniej odgry­wały dużą rolę w przemianach ewolucyjnych. W epoce lodowcowej następuje gwałtowny rozwój gatunku ludz­kiego, w tym bowiem okresie warunki klimatyczne zmuszały człowieka do mobilizacji wszystkich swoich mechanizmów aklimatyzacyjnych. Wynalezienie ognia i rozwój produkcji narzędzi podyktowane były warunka­mi klimatycznymi, które wpłynęły również na dalszy rozwój społeczności ludzkiej.

 Stałe oddziaływanie klimatu wpływało na kształtowanie się struktury somatycznej i morfologicznej człowieka.

Podawane są trzy zasadnicze czynniki meteorologiczne, wpływające na kształtowanie się wyglądu zewnętrznego ludzi zamieszkujących różne strefy klimatyczne:

  1. intensywność nasłonecznienia
  2. ruch powietrza
  3. wilgotność powietrza

One to prawdopodobnie zadecydowały o różnicach w zabarwieniu skóry, oczu i włosów. Na obszarach, gdzie istnieje największe niebezpieczeństwo nadmiernego napromieniowania słonecznego, występuje zwiększona zawartość melaniny – barwnika chroniącego przed nadmiarem światła. W skórze, włosach i na dnie oczu u ludzi zamieszkujących strefy tropikalne zwiększa się zawartość tego barwnika. Istnieje też zależność kształtu nosa od temperatury i wilgotności powietrza w danej strefie klimatycznej. Tłumaczymy to funkcją nosa w procesie oddychania. Powietrze przed wprowadzeniem do płuc lepiej ogrzewa się przechodząc przez wąski nos natomiast lepiej schładza się przechodząc przez szerokie komory nosowe. Szeroki nos jest cechą charakterystyczną ludzi zamieszkujących stale w strefie gorącego i wilgotnego klimatu, wąski – dla klimatu suchego (gorącego i mroźnego).

 Znana jest też zależność masy ciała i wzrostu od warunków klimatycznych. Ciężar ciała osób mieszkających w strefie tropikalnej jest średnio mniejszy niż zamieszkujących strefy umiarkowane czy chłodne. Wiąże się to z wielkością powierzchni ciała i utratą ciepła. Wykazano zależność płodności i przyrostu naturalnego od warunków klimatycznych. W temperaturach optymalnych dłużej trwa okres płodności, jak również zwiększa się liczba zapłodnień. W rejonach tropikalnych najmniejszą liczbę zapłodnień (skutecznych) zanotowano w szczycie lata, w rejonach chłodnych – w zimie. W strefach umiarkowanego klimatu maksimum zapłodnień przypada na maj i czerwiec.

 Rozwój kultury wpływa hamująco na procesy ewolucji, gdyż człowiek stara się stabilizować środowisko, kształtując je bardziej dogodnym dla siebie. Z drugiej strony przez rozwój cywilizacji, przemysłu, automatyzacji itp. zmienia on swe środowisko w sposób niekorzystny. Stwierdzono, że dzieci z terenów przemysłowych mają mniejszy przyrost ciężaru ciała i wzrostu, mniejszą siłę mięśniową ale większą pojemność płuc (cecha kompensacyjna). Dzieci w środowisku wielkomiejskim mają ograniczone możliwości ruchu i naturalnego wysiłku fizycznego, co wiąże się z większą skłonnością do zaburzeń rozwojowych.

 Czynniki klimatyczne mogą więc wpływać na człowieka zarówno w sposób korzystny jak i szkodliwy. Kierunek i sposób oddziaływania środowiska naturalnego na człowieka zależy w dużej mierze od niego samego.

 Niekorzystny wpływ środowiska atmosferycznego na człowieka zależy od jego działalności i wyraża się szkodliwym działaniem na organizm zapylonego i zanieczyszczonego środowiska naturalnego. Konsekwencjami pogwałcenia równowagi biologicznej jest powstawanie coraz częściej obserwowanych zaburzeń i schorzeń zwanych chorobami cywilizacyjnymi lub zawodowymi.

 Narażenie naszego ustroju na nadmierne działanie niektórych bodźców meteorologicznych, jak np. promieniowania słonecznego, wynikające z niewiedzy lub ignorancji, może być przyczyną zaburzeń i chorób.

 Środowisko naturalne, wolne od szkodliwych wpływów naszej cywilizacji, może być wykorzystane do celów leczniczych i profilaktycznych, choć za tym stwierdzeniem nasuwa mi się od razu wątpliwość możliwości znalezienia jeszcze takich miejsc na naszej Kuli ziemskiej.

 Podczas konferencji poświęconej światowemu klimatowi, która miała miejsce w 1988r. W Hamburgu, przy ustalaniu stanu faktycznego za najważniejszy pojedynczy czynnik wpływający na klimat uznano emisję CO2. W atmosferze znajduje się tylko 0,3% CO2, pomimo to gaz ten odpowiedzialny jest w połowie za nagrzewanie się atmosfery ziemskiej. Od roku 1800 udział CO2 w atmosferze ziemskiej wzrósł około 20%, co, jak się szacuje, spowodowało wzrost temperatury na świecie o pół stopnia Celsjusza. Innymi gazami cieplarnianymi są: metan (CH4), tlenki azotu (NOx), fluoro-chloro-węglowodory (freony) oraz tlenek węgla (CO). Uczeni uważają, iż jeśli nie zapobiegnie się takiemu wzrostowi ilości CO2 w atmosferze w ciągu najbliższych 100lat, należy liczyć się ze wzrostem temperatury na świecie o średnio 8oC. W umiarkowanych, północnych szerokościach geograficznych niewykluczony jest jej wzrost nawet o 16oC.

W ostatnich latach poczyniono znaczne postępy w naukowym poznawaniu zmian zachodzących w naszym klimacie. Streszczenie dokonanego postępu zostało przedstawione w 1995r. na posiedzeniu grupy roboczej I Międzynarodowego Panelu na temat Zmian Klimatu (IPCC) w Madrycie. Stwierdzono, iż poziom gazów cieplarnianych nadal wzrastał, wzrost koncentracji freonów ustał. Wzrost temperatury od 1860r. został bezspornie udowodniony i tylko po części został spowodowany siłami natury. Efekt cieplarniany w ostatnim czasie wywołał prawdziwą burzę dyskusji w mediach, mówią już o tym nawet politycy. Pomimo efektu cieplarnianego i tendencji do ocieplania się klimatu ziemskiego rozwój tego zjawiska w skali regionalnej jest bardzo różny i tak np. przewidywania kierują się w stronę tezy, iż w najbliższych lat, nam być może jeszcze odległych, w Europie, średnia temperatura może spaść nawet do 11oC co będzie spowodowane zanikiem ciepłego prądu zatokowego tzw. Golfsztromu. Jeszcze inne zmiany mogą nastąpić w oceanach. Wzrastający udział CO2 w atmosferze zdaje się sprzyjać glonom i ich rozwojowi, które tak jak inne rośliny pobierają dwutlenek węgla przekształcając go w biomasę. Więcej glonów zużywa więcej dwutlenku węgla, jednak czy pomoże to nam ograniczyć radykalnie jego ilość w atmosferze – tego jeszcze nie udowodniono. Ostateczne wyjaśnienie związków zachodzących pomiędzy tymi procesami nie jest obecnie jeszcze możliwe.

 Możemy jednak już obserwować pewne zjawiska z tym związane, np. zmiany temperatury w rejonie Pacyfiku. El Nino to nazwa anomalii klimatycznej, która najpierw na przełomie 1982/83 potem w 1997r. odwróciła wiejące normalnie ze wschodu na zachód ciepłe południowo-wschodnie wiatry powodując suszę w południowo-wschodniej Azji oraz opady deszczu i zubożenie rybnych dotąd wód u wybrzeży Ameryki Południowej. Słowo El Nino znaczy po hiszpańsku „dzieciątko Jezus”. Peruwiańscy rybacy nazwali tak tę anomalię, gdyż występuje ona zawsze w okresie Świąt Bożego Narodzenia. Nie należy tu zapomnieć o często występujących w ostatnim okresie czasu anomaliach pogodowych związanych z huraganowymi wiatrami na terenie Europy, których skutki mogliśmy sami odczuć.

 Omawiając wpływy człowieka na nasze naturalne środowisko nie można zapomnieć o ozonie. W stratosferze i troposferze, gdzie przebiegają procesy chemiczne co raz bardziej widoczne są oznaki naszej niszczycielskiej działalności. W dolnych warstwach atmosfery zawartość ozonu zwiększa się, w górnych udział ozonu jest znacznie mniejszy co zagraża ochronie przed niebezpiecznymi promieniami ultrafioletowymi. W zależności od rozkładu pionowego (u dołu jest to więcej – u góry – mniej) ozon oddziałuje z różną siłą jako gaz cieplarniany.

 Najbardziej widoczne są oznaki zmian klimatu w rolnictwie i w ilości wody, jaką niosą rzeki. Na przykład, ilość wody zmniejsza się stale w takich rzekach jak Niger czy Nil. Jeśli na terenach suchych ilość opadów zmniejszy się o 25%, ilość dostępnej wody zmniejszy się o 80%.

 Nie muszę tu chyba dodawać o ujemnych skutkach zdrowotnych dla ludzi takich zmian klimatycznych, które w globalnym znaczeniu wpływają na nasz rozwój fizyczny i psychiczny. Uważam, że pod wpływem tych zmian już się zmieniliśmy, nasze organizmy stają się coraz bardziej odporne na negatywne bodźce tworzone przez nas samych. Ciekawi mnie to, czy gdyby udało mi się znaleźć człowieka mieszkającego i wychowanego na odludnej wyspie nietkniętej palcem cywilizacji i gdybym mógł się z nim zamienić miejscami to czy wytrzymałbym hałas ciszy jego świata a on, ciszę mojego miasta.

Bibliografia

G.F.Fleming „Klimat – Środowisko – człowiek” 1983, PWRiL

G.D.Roth „Pogoda i Klimat” 1998 BLV Munchen

D.Martyn „Klimaty Kuli Ziemskiej” PWN Warszawa 1995

K.Wege „Pogoda” Warszawa 1995, Multico

Wybrane materiały serwisów internetowych


[1] albedo oznacza ilość (%) promieniowania słonecznego, które zostaje odbite od powierzchni, na którą pada

Co oznacza właściwa organizacja życia rodzinnego w odniesieniu do dziecka z zespołem nadpobudliwości psychoruchowej?

Począwszy od lat czterdziestych psychiatrzy bardzo rozmaicie opisywali dzieci nadpobudliwe, ogromnie nieuważne i impulsywne. Przypisywano im minimalne dysfunkcje (mikrouszkodzenia) mózgu, dziecięcy zespół psychoorganiczny, reakcję hiperkinetyczną wieku dziecięcego, zespół nadpobudliwości psychoruchowej u dzieci. W ostatnich czasach mówi się o tzw. zespole nadpobudliwości ruchowej z deficytem uwagi ADHD. Tak częsta zmiana nazwy odzwierciedla niepewność badaczy zarówno, co do przyczyny, jak i nawet do ścisłych kryteriów diagnostycznych tych zaburzeń.

Jednak od kilku lat naukowcy zajmujący się ADHD zaczynają lepiej rozumieć jego przyczyny i objawy. Odkryto, ze może on mieć podłoże genetyczne. Dzisiejszy pogląd na temat przyczyn ADHD różni się diametralnie od opinii z przed kilku zaledwie lat. Okazuje się, bowiem, że ADHD nie jest zaburzeniem uwagi jako takiej. Spowodowane jest ono raczej nieprawidłowym rozwojem obwodów neuronalnych, odpowiedzialnych za hamowanie i samokontrolę. Brak samokontroli prowadzi do upośledzenia innych ważnych funkcji mózgowych, zasadniczych dla procesów uwagi, w tym także zdolności do rezygnacji z natychmiastowej nagrody na rzecz większej, choć późniejszej gratyfikacji.

W zespole nadpobudliwości ruchowej z deficytem uwagi wyróżnia się dwie podstawowe grupy objawów: Nieuwagę oraz kombinację dwóch rodzajów zachowań – nadaktywnych i impulsywnych. Dzieci są na ogół bardziej aktywne, roztargnione i impulsywne niż dorośli, a przy tym mniej konsekwentne i podatne na wpływy mało istotnych zdarzeń oraz zdominowane przez ludzi bądź przedmioty znajdujące się w bezpośrednim otoczeniu. Im dziecko młodsze, tym mniejszą ma świadomość czasu i tym niechętniej rezygnuje z zachcianek na rzecz przyszłej korzyści. Ale gdy takie zachowanie występują u dziecka znacznie częściej niż u jego rówieśników, są oznaką zaburzenia.

Prawdopodobieństwo pojawienia się ADHD jest, co najmniej trzykrotnie częstsze u chłopców niż u dziewczynek, przypuszczalnie, dlatego, że są oni genetycznie bardziej podatni na zaburzenia układu nerwowego niż dziewczynki. Typowy dla zespołu nadpobudliwości psychoruchowej wzorzec zachowań ujawnia się zwykle między trzecim a piątym rokiem życia, ale pierwsze objawy zaburzenia mogą dać osobie znać w różnym wieku: zdarza się, że stają się one widoczne w późnym dzieciństwie lub wręcz w okresie dorastania. Bardzo wiele osób cierpi na ADHD. Na podstawie licznych badań szacuje się, że na całym świecie zaburzeniem tym dotkniętych jest od 2 do 9.5% dzieci w wieku szkolnym.

Aby pomagać dzieciom (i dorosłym) cierpiącym na to schorzenie, musimy lepiej zrozumieć przyczyny tego zaburzenia. Ponieważ ADHD zaliczany był tradycyjnie do problemów związanych z uwagą, stąd niektórzy badacze wysunęli przypuszczenie, że źródłem tej dysfunkcji jest niezdolność mózgu do filtrowania konkurencyjnych bodźców czuciowych, np. wzrokowych i dźwiękowych. Jednak grupa naukowców pod kierownictwem Josepha A. Sergeanta z Amsterdamu wykazała ostatnio, że dzieci cierpiące na ADHD nie mają z tym kłopotów; przeszkadza im niemożność hamowania impulsywnych reakcji ruchowych na tego typu bodźce. Inni badacze odkryli z kolei odkryli, że dzieci cierpiące na zespół nadpobudliwości psychoruchowej gorzej sobie radzą z przygotowaniem odpowiednich odpowiedzi motorycznych na przewidywane zdarzenia i nie reagują na informacje zwrotne o popełnionych przez siebie błędach. I tak w powszechnie stosowanym teście badających czas reakcji dzieci z ADHD gorzej od innych przygotowują się po włączeniu lampki ostrzegawczej do naciśnięcia jednego z kilku klawiszy na klawiaturze komputera. Poza tym popełniwszy błąd w tego typu testach, nie zwalniają tempa ich wykonywania, co pozwoliłoby im ustrzec się przed dalszymi pomyłkami.

Szukając przyczyn, naukowcy przeprowadzili wiele badań. Na ich podstawie udało się ustalić, które obszary mózgu źle funkcjonują u chorych na ADHD, przyczyniając się być może do powstawania objawów tej choroby. Prace te wykazują, że z zaburzeniem związane są kora przedczołowa, część móżdżku oraz co najmniej dwa spośród pięciu skupisk neuronów znajdujących się w głębi mózgu, objętych wspólną nazwą jąder. Prawa kora przedczołowa bierze udział w „redagowaniu” zachowania, odpowiedzialna jest za odporność na zakłócenia (za koncentrację) oraz za rozwój samoświadomości i poczucia czasu. Jądro ogniste i gałka blada biorą udział w wyłączaniu reakcji automatycznych, co umożliwia korze mózgowej bardziej szczegółową analizę informacji, a także w koordynacji sygnałów czuciowych napływających do różnych jej obszarów. Nie wiadomo, co powoduje, że te struktury mózgowe są mniejsze u osób z ADHD.

Większość naukowców obecnie uważa, że zespół ten jest zaburzeniem poligenicznym – tzn. udział w jego powstaniu ma więcej niż jeden gen. Na przykład prawdopodobieństwo, że rodzeństwo dzieci cierpiących na ADHD będzie chore, jest 5 – 7-krotnie większe niż u dzieci z rodzin nie dotkniętym tym zaburzeniem. Ryzyko wystąpienia tego zespołu u potomka, jeżeli jedno z rodziców cierpi na tę chorobę, dochodzi nawet do 50%.

Powstanie ADHD wiązano też z wpływem czynników pozagenetycznych tj. wcześniactwo, picie alkoholu i palenie papierosów przez matkę w czasie ciąży, urazy mózgu, zwłaszcza uszkodzenie kory przedczołowej. Ale wszystkie te czynniki razem wzięte wyjaśniają nie więcej niż 20 – 30 % wypadków ADHD.

Podsumowując, etnologię podzielić możemy na: czynniki genetyczne, uwarunkowania psychospołeczne, urazy okołoporodowe, alergia pokarmowa, zatrucia np. ołowiem.

Jak to się dzieje, że obserwowane u dzieci cierpiących na ADHD defekty genetyczne i strukturalne mózgu prowadzą do charakterystycznych dla tego zaburzenia objawów? Najbardziej widocznym, a często bardzo uciążliwym dla otoczenia objawem nadpobudliwości jest nadmierna ruchliwość, wyrażająca się w stałym kręceniu się, bieganiu, podskakiwaniu, w zmianach pozycji, niemożności zachowania spokoju – w ciągłym niepokoju psychoruchowym dziecka.

W zabawach dzieci nadpobudliwych przeważa element ruchowy. Dzieci te wolą gonitwy, zawody, siłowanie się, odgrywanie scen z filmów pełnych ruchu, walk i strzałów, niż zabawy wymagające spokoju lub ograniczające ruch poprzez zasady i reguły. W takich sytuacjach dzieci nadpobudliwe przeszkadzają swoim kolegom, odrywają się od zabawy, nie uważają, kręcą się, a często wspólną zabawę porzucają. Ich nadpobudliwość przejawia się również w całym szeregu drobnych ruchów, jak manipulowanie przedmiotami, poprawianie garderoby, szarpanie włosów, czasem ogryzanie paznokci, lub kołnierzyków czy chusteczek do nosa oraz wykonywanie innych ruchów zbędnych w danej chwili. Wzmożone reakcje ruchowe dziecka nadpobudliwego są często następstwem jego nadmiernej pobudliwości emocjonalnej. Emocje i uczucia są siłą napędową działania ludzkiego. U osób zrównoważonych przejawy uczuć są opanowane lub modyfikowane w zależności od oceny sytuacji, w jakiej się pojawiły. Dzieci, a szczególnie te młodsze, nie są jeszcze zdolne do tego rodzaju samodzielnej oceny, a więc i reakcje emocjonalne bywają nie współ mierne do przyczyn wywołujących je. Czynnikiem regulującym są przede wszystkim dorośli, którzy od wczesnego dzieciństwa uczą dziecko hamowania, opanowania reakcji uczuciowych niewłaściwych z punktu widzenia społecznego. U dzieci nadpobudliwych psychoruchowo z różnych powodów nie dochodzi do pełnego zrównoważenia stosunku między reakcjami emocjonalnymi a ich przyczyną. Obserwujemy u nich zachowanie świadczące o nadmiernej pobudliwości emocjonalnej przejawiającej się w postaci wybuchów złości, impulsywnego działania, łatwego obrażania się, płaczliwości, którym towarzyszy nasilona aktywność ruchowa. Zwraca się uwagę na zmienność (labilność) nastrojów przechodzących od radosnego podniecenia do smutku i gniewliwości. Reakcje uczuciowe tych dzieci wskazują na pewną niedojrzałość emocjonalną i odpowiadają reakcjom dzieci znacznie młodszych. Niezrównoważenie emocjonalne i niedojrzałość uczuciowa powodują, że dzieci nadpobudliwe są mało odporne na sytuacje trudne, łatwo zniechęcają się tracą zapał, zaczynają działać w sposób niezorganizowany, porzucają rozpoczęte zadania. Nadpobudliwość przejawia się również w działalności umysłowej dziecka. W tym zakresie obserwuje się objaw, który przez Pawłowa nazwany został „wzmożonym odruchem orientacyjnym” Manifestuje się on kierowaniem przez dziecko uwagi na każdy bodziec płynący z otoczenia.

Obserwować możemy też w pierwszych latach życia dziecka, ż funkcje wykonawcze mają charakter zewnętrzny: próbując zapamiętać zadanie czy starając się rozwiązać problem, dziecko może mówić do siebie na głos (monologizować). W miarę dojrzewania czynność ta ulega uwewnętrznieniu (internalizacja). Funkcje wykonawcze obejmują cztery grupy aktywności umysłowej. Pierwsza to pamięć operacyjna, polegająca na przechowaniu w mózgu informacji, dopóki pracuje on nad zadaniem, nawet, gdy nie istnieje już bodziec stanowiący jej źródło. Takie zapamiętywanie jest niezbędne, aby uświadomić sobie upływ czasu i dla zachowania nastawionego na osiągnięcie celu. U osób cierpiących, na ADHD każda z tych funkcji jest upośledzona.

Druga funkcja wykonawcza to internalizacja monologów. Trzecia z kolei to kontrola emocji, motywacji i stanu pobudzenia. Ostatnia funkcja wykonawcza, rekonstruowanie, to w istocie dwa niezależne procesy; rozkładanie obserwowanych zachowań na składowe i ponownie ich łączenie w nowe, nie nabyte wcześniej w doświadczeniu działanie. To właśnie umiejętność rekonstruowania sprawia, że człowiek jest istotą niezwykle elastyczną i twórczą; dzięki niej potrafi zbliżyć się do celu bez konieczności uczenia się na pamięć wszystkich potrzebnych do tego kroków.

Jeżeli prawdą jest, że przyczyną, ADHD są zaburzenia mechanizmu hamowania zachowania, opóźniające z kolei nabycie zdolności uwewnętrzniania i realizowania czterech opisanych funkcji wykonawczych, to dzieciom z nadpobudliwością możemy pomóc organizując im lepiej środowisko zewnętrzne. Dzieci nadpobudliwe są dziećmi trudnymi, wymagającymi większego wkładu pracy, większej cierpliwości bardziej przemyślanego, konsekwentnego działania dla osiągnięcia pozytywnych rezultatów wychowawczych. Będąc uciążliwe, kłopotliwe, wprowadzają dorosłych w stan zdenerwowania, czasami nawet wyczerpania, wtedy zawodzi samokontrola, a zaczyna się samoobrona przed aktywnością dziecka.

Organizacja życia dziecka z ADHD powinna skupić się na zmianie metody wychowawczej. Wiąże się to z wieloma problemami, gdyż wymaga to od rodziców poświęcenia wiele czasu na pracę z dzieckiem. Najważniejszą rzeczą jest pozytywne wzmocnienie, czyli chwalenie dziecka za spokojną skoncentrowaną pracę i dobre wyniki. Nie rzadko dziecku trzeba towarzyszyć w każdej minucie, angażując go w drobne prace domowe i życie rodziny. Ważną rzeczą jest poświęcanie dziecku czasu, organizowanie zabaw, aktywny wypoczynek. Można dziecko zapisać do klubu sportowego, gdzie będzie miał możliwość wyładowania swojej energii i przebywania w gronie rówieśników. Trzeba pamiętać, że zwracanie uwagi na dziecko tylko w sytuacjach, gdy jest niegrzeczne jest nagrodą za jego niegrzeczność, – bo tylko wtedy rodzice poświęcają mu chwilę uwagi.

Organizacja życia rodzinnego w odniesieniu do dziecka z ADHD dotyczy również jego pobytu w szkole. Właściwe pokierowanie ich aktywnością, wykorzystanie jej dla celów społecznie użytecznych, może dać dobre wyniki wychowawcze. Wciąganie dzieci do współpracy z nauczycielami, umożliwianie im działania, pozwoli zaspokoić ich potrzeby. Dzieci te sprawdzają się w zadaniach typu: organizowanie wycieczki, wykonanie gazetki Itd. Można angażować dziecko w działania ruchowe, gdy tylko to jest możliwe (zetrzyj tablicę, przynieś kredę, rozdaj zeszyty itp.)

Istnieje też leczenie farmakologiczne zespołu nadpobudliwości psychoruchowej. Dzieciom podaje się leki poprawiające zdolność hamowania i regulowania impulsywnych zachowań, np. Ritalin. Działanie tych środków polega na hamowaniu transporterów dopaminergicznych, co daje dopaminie więcej czasu na związanie się z receptorami na docelowych neuronach. Leki te zapewniają poprawę zachowania u 70 – 90% dzieci, z ADHD w wieku powyżej 5 lat.Proponowany przeze mnie model wskazuje, że leczenie ADHD za pomocą psychostymulatorów a być może i leków przeciwdepresyjnych, w przypadku niektórych dzieci należałoby uzupełnić specjalnym treningiem dla rodziców i nauczycieli, obejmującym naukę skuteczniejszych metod radzenia sobie z problemem behawioralnymi cierpiących na to zaburzenie. Na przykład powinni oni częściej i nie zwłocznie konfrontować dziecko z konsekwencjami jego zachowania, przypominać mu i podpowiadać jak ma postępować, oraz lepiej organizować mu czas, korzystając z rozmaitych pomocy i wskazówek. Zarówno nauczyciele jak i rodzice muszą pomagać dziecku cierpiącemu na ADHD, przewidując za nie wydarzenia, rozkładając jego przyszłe zadania na prostsze, mniej odległe czynności i natychmiast nagradzać malucha. Celem wszystkich tych zabiegów jest eksternalizacja czasu, zasad i konsekwencji mających na celu zrekompensowanie choremu dziecku deficytu wewnętrznych systemów informacji i motywacji.

Koncepcje wychowania, a oddziaływania wychowawcze. Strategia wychowania, a styl i metody oddziaływania wychowawczego

Pedagogika GESTALT-jeden z rodzajów pedagogiki alternatywnej, /integrującej wiedzę i doświadczania z kilku nurtów w naukach humanistycznych/, opiera się głównie na psychologii humanistycznej, egzystencjalizmie, holizmie, psycho- i socjoterapii. Trzy główne zasady tego kierunku pedagogiki to: „edukacja przez stapianie się” czyli koncentracja na emocjonalnej i poznawczej sferze uczenia się. Polega ono na docieraniu do wychowanka poprzez włączaniu do procesu wychowania i kształcenia, jego wartości, postaw i emocji. / Należy pomagać w rozwijaniu zainteresowań, nie krytykować ostro wartości wychowanka, pozwolić mu do pewnego stopnia uczyć się na własnych błędach. – Zajęcia interakcyjne skoncentrowane na temacie, czyli dążenie do osiągnięcia równowagi pomiędzy treściami i tematem zajęć /TO/, indywidualności z jej własną biografią, oraz potrzebami: duchowymi, fizycznymi, moralnymi oraz umiejętnością komunikowania się z otoczeniem /JA/ i w końcu grupą jako całością /MY/. Chodzi tu także o równowagę między : dawaniem- braniem, słuchaniem-mówieniem, aktywnością- biernością. W celu wzmocnienia samodzielności i autoodpowiedzialności w kontaktach z innymi. Trzecią zasadą jest agogika integracyjna – człowiek jako nierozerwalne ciało, psychika i dusza żyje w nierozerwalnym związku ze środowiskiem społecznym i ekologicznym. Współdziałając z tymi środowiskami zdobywa swoją tożsamość.

      Dla pedagogiki Gestalt / wychodzącej najpierw od pedagoga/ bardzo istotne są cele osobistego życia i system wartości samych pedagogów, przeciwstawienie się dehumanizacji, uprzedmiotowieniu jednostki. Bez względu na jej wiek i rolę społeczną. Ważne jest ujawnienie pożądanego systemu wartości i podmiotowe ustosunkowanie się do niego.

     Cele wychowania: odnalezienie siebie, samorealizacja, odzyskanie stłumionej części własnej osobowości, osobisty rozwój jednostki, odpowiedzialność, rozpoznawanie własnych potrzeb, rozwijanie ich, koncentracja na „ TU I TERAZ”.

    Biorąc pod uwagę cele i rolę wychowawczą/ równoprawny z uczeniem, obydwoje uczą się od siebie nawzajem/ możemy wydedukować, iż w przypadku kierowania się tą koncepcją należy stosować otwartą strategię wychowania. Charakteryzuje się ona traktowaniem wychowanka jako pełnoprawną osobę, akceptowaniem jego zachowań, „naturalnym podejściu” do sytuacji konfliktowych, eliminowaniu sytuacji stresujących. Postępowanie wychowawcze ma doprowadzić do wyzwolenia samodzielności wychowanka, nie ma mowy o jakiejkolwiek manipulacji czy dominacji. Rezygnuje się stopniowo z kontroli zewnętrznej czy karania, na rzecz kontroli wewnętrznej. Wychowanie jest współpracą stron, które wzajemnie czegoś uczą się od siebie, umieją dojść do kompromisu. Przykładem takiej otwartości może być sytuacja gdy np.: dziecko bardzo pragnie psa .ale jest jeszcze za małe by samodzielnie podołać obowiązkom związanym z posiadaniem takiego zwierzęcia. Rodzice powinni w toku szczerej, spokojnej rozmowy wyjaśnić dziecku, że nie mogą mu jeszcze na to pozwolić i zaproponować na początek kupno zwierzęcia mniej wymagającego opieki. Nie narzucać jednak gotowego rozwiązania, podkreślić, że ufa się dziecku i wierzy w jego zdolność i dobre chęci ale może najpierw zacznie się opiekować – powiedzmy królikiem.

      W przypadku tej strategii nie należy w trudnej sytuacji narzucać swojego zdania, trzeba pozwolić wychowankowi dotrzeć samemu do właściwego rozwiązania, można go tylko delikatnie naprowadzać, ukierunkować – pozostawiając przy tym tzw. „wolną rękę”. Należy otwarcie rozmawiać, przedstawiać swoje uczucia w danej sytuacji. Najważniejsza jest szczerość   Nauczyciel niejako „zaprasza” do uczenia się, pomaga w rozwoju. Zachowuje się jak równoprawny partner w kontakcie z „innymi” istotami uczestniczącymi w procesie nauczania się./ Ludzie zawsze różnią się od siebie – stąd to słowo „ inni”/.

Wychowawca musi bardzo często zastanawiać się nad sobą nad własnymi uczuciami, pragnieniami, przeszkodami osiągnięciu celów. B.Sliwerski podaje 6 głównych zasad, którymi powinien kierować się pedagog wg pedagogiki Gestalt Przytoczę je poniżej wraz z krótkim objaśnieniem.

            1.Zasada pierwszeństwa relacji uczeń – nauczyciel. Polega na stawianiu relacji między wychowawcą a wychowankiem na  pierwszym miejscu. Nawet ponad tematem lekcyjnym.

Ważniejsze są poprawne stosunki w klasie oraz właściwa komunikacja wyrażająca nie tylko zasadnicze informacje typu….dzisiejszym tematem lekcji będzie ….czy na zadanie domowe wykonajcie….Istotne  są układy między uczniami, ich stosunek do siebie nawzajem, do przedmiotu nauczania.

Proces kształcenia polega na uświadamianiu sobie własnych możliwości i potrzeb przez uczniów – uczenie się prze przeżywanie / ważne jest „ tu i teraz”/.

            2. Zasada tworzenia horyzontalnych sytuacji nauczania i ucznia się. Uczenie/ nauczanie odbywa się na dwóch poziomach: społeczno-emocjonalnym, oraz merytorycznym. Najpierw należy zająć się pierwszym, aby stworzyć fundamenty dla prawidłowego procesu nauczania i właściwego jego przebiegu. Zasadnicze znaczenie ma w tym przypadku z a u f a n i e pomiędzy uczestnikami tego procesu.

            3. Zasada zajmowania się jednością ciała, psychiki i duszy. Należy pozostawić uczniom swobodę, aby mogli samodzielnie działać, wykorzystywać swoje zdolności do rozwiązywania danych problemów. Powinno się jednoczyć w sobie umysł, intelekt, emocje – duchowy i społeczny wymiar, co umożliwi całościowe doświadczenie.

           4. Zasada uczynienia punktem wyjścia do zajęć tego, co w danym momencie angażuje uczniów, co „staje się”. Pedagog powinien brać pod uwagę aktualne i przyszłościowe znaczenie dla uczniów dobranej przez niego treści zajęć. Powinien uwzględniać także wiek uczniów, ich zainteresowania, poziom i wartości dla nich istotne.

          5. Zasada zajmowania się jednością indywiduum – środowisko. Pokazuje jak uczniowie mogą zrozumieć na czym polega ich odpowiedzialność w działaniach wobec lubianego bądź nie lubianego środowiska.

Także istotna jest tu struktura więzi w klasie.

         6. Zasada ucznia się przez przeżywanie i działanie. Uczniowie sami doświadczają ważnych dla nich spraw i treści, samodzielnie je rozumieją w aktywnym działaniu. Zajęcia muszą wzbudzać ciekawość, nauczyciel powinien wspierać własną aktywność uczniów.

  Ważne są także moim zdaniem metody zadaniowe, w których wychowawca tworzy realne sytuacje będące wyzwaniem dla wychowanka.

 Wymagają one podjęcia odpowiednich działań prowadzących do pożądanych zmian jego psychice. Przytoczę tu za K. Korzeniowskim  przykład takiego właśnie postępowania:

N pewnym obozie harcerskim przydzielono poszczególnym osobom zadanie wykonania monografii  pobliskich wsi. W miarę upływu czasu zmniejszono harcerzom przydział pieniędzy na komunikację i całodzienne wyżywienie. W wyniku czego   musieli oni oprócz zadawania pytań mieszkańcom oferować im własną prące na nocleg czy jedzenie, co z kolei wdrażało ich głębiej w życie mieszkańców. W ten sposób z zadania pozornie nieskomplikowanego uzyskano inne wzbogacając i modyfikujące psychologiczną wartość zdobywaną przez działającą jednostkę.

Wychowanek musi być odpowiedzialny za samego siebie. Powinien odznaczać się empatią i szacunkiem dla drugiej osoby we wzajemnych relacjach. Istotne jest zaangażowanie w dialog pomiędzy wychowawcą a wychowankiem – nauczyciel czasami musi odejść od swojej strategii, wychowania – oddziaływania, aby zachować prawdziwość swojego dialogu. Nie  wolno mu wykorzystywać wychowanka powinien przestrzegać etyki, uwzględnić motywację, przygotowanie się…

Jako że pedagogika Gestalt powstała w oparciu o bardzo wiele kierunków i szkół / m.in. egzystencjalizm, psychoanaliza, psychologia humanistyczna, terapia Gestalt…/ styl oddziaływania pedagogicznego istotny dla niej zawiera elementy charakterystyczne dla różnych, nieraz odmiennych kierunków. Najważniejsze z tych składników to: taki sam wpływ przeszłości i przyszłości na osobę, uznanie agresji za konieczny popęd życia, praca nad własnym sukcesem jest przyjemniejsza od koncentrowania się na urazach i w końcu to, że teorie są tylko tymczasowymi analizami, a powierzchnia objawia tyle co głębia.

   Trudno także nie zauważyć negatywnych stron tej pedagogiki: nie docenia przeszłości człowieka, tego co mogło go kształtować, – traktuje  normy i wartości jako częstą przyczynę wewnętrznych konfliktów , mało uwagi poświęca na codzienne funkcjonowanie człowieka.

Największe kłopoty sprawia mi zrozumienie koncepcji stawania się tym kim się jest. Jaki jest więc sens rozwoju i czy człowiek rodzi się już z pełnym zakresem swoich możliwości.

Podsumowując: ten kierunek pedagogiki wydaje mi się jednak w większej części dobrym wskaźnikiem dla ukierunkowania swych działań pedagogicznych. Nie twierdzę tutaj, że należy się opierać tylko na jednej szkole. Może w przyszłości zmienię zdanie, ale dzisiaj zgadzam się ze zdaniem iż,” aby mieć kontakt z drugim człowiekiem należy mieć kontakt ze samym sobą” .Być z kimś w kontakcie to znaczy być rozluźnionym, skupionym, oddychać swobodnie, głęboko, być otwartym i chłonąć drugiego człowieka samym sobą. Amen.

 I takiego właśnie rozumienia człowieka życzyłbym w przyszłości sobie i wszystkim pedagogom.

Bibliografia:

  1. B. Sliwerski „ Współczesne teorie i nurty wychowania” /str. 157-174/
  2. J. Banasiak „Reagowanie wychowawcze” /str.99-119, 168-176/
  3. K Konarzewski „Podstawy teorii oddziaływań wychowawczych” /str. 174-203/